Od ponad tygodnia południowe terytorium Turcji trawią pożary. Od ostatniej środy wybuchło tam 119 pożarów, które zbliżają się do miast leżących nad Morzem Śródziemnym. Ich rozprzestrzenianiu się sprzyja gorące, suche powietrze i wiatr. Naukowcy nie mają wątpliwości, że pożary związane są ze zmianami klimatycznymi.
W mediach i social mediach pojawiają się dramatyczne obrazy pokazujące skalę zniszczeń i relacje mieszkańców walczących z żywiołem. Zagrożeni są też turyści, którzy licznie wypoczywają w nadmorskich kurortach w tej części Turcji, w tym w Antalyi.
W mieście tym przez prawie trzy lata mieszkał Jarosław Bieniuk, który w 2005 roku podpisał kontrakt z klubem Antalyaspor. Razem z nim zamieszkała tam żona Anna i ich dzieci: trzyletnia wówczas Oliwia i roczny Szymon. Tak o tamtym miejscu wypowiadała się Anna Przybylska dwa miesiące po przeprowadzce:
Chwalę sobie każde miejsce, oby była tam moja rodzina. Gdy jesteśmy razem, czuję się szczęśliwa.
Opisała też, jak daleko od Polski odnalazła się Oliwia:
Chodzi do przedszkola z tureckimi dziećmi, więc pewnie szybko zacznie robić postępy. Już coś rozumie, czasami jej się zdarzy powiedzieć kilka słów po turecku.
Nic dziwnego, że klęska żywiołowa dotknęła Jarosława. Poruszony Jarosław opublikował fotografię pokazującą opanowane ogniem wzgórza, nad którymi widać jedynie gęsty dym.
"Płoną zwierzęta, wszystko spłonie...". Przerażające, co się dzieje w kraju, w którym mieszkałem przez prawie 3 lata - napisał krótko.
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!