Jarosław Bieniuk po śmierci Anny Przybylskiej kilkukrotnie starał się ułożyć swoje życie prywatne, ale szczęście udało mu się odnaleźć dopiero u boku Zuzanny Pactwy. Wcześniej były piłkarz spotykał się między innymi z Martyną Gliwińską. O ich relacji zrobiło się głośno, gdy okazało się, że celebrytka jest w ciąży, a Jarek powitał w rodzinie kolejnego potomka - Kazimierza. Ta relacja nie przetrwała jednak próby czasu, a Beniuk obecnie nie widzi świata poza swoją ukochaną Zuzanną, z którą wystąpił na okładce magazynu "Viva". Sesji zdjęciowej towarzyszyły oczywiście zwierzenia na temat ich relacji.
Zuzanna Pactwa mówi o Annie Przybylskiej
Zuzanna już kilkukrotnie wypowiadała się o życiu u boku Jarka. Jakiś czas temu aspirująca Influencerka (na Instagramie obserwuje ją ponad 25 tysięcy internautów) w zorganizowanym przez siebie "q&a" wypowiedziała się między innymi o tym, jak przeszłość Bieniuka i wspomnienia o Annie Przybylskiej wpływają na ich relację.
Myślę, że wszyscy kochamy Anię. Sama miałam okazję ją poznać wiele lat temu, bardzo miło to wspominam. Życie pisze własne scenariusze. Czy jest ciężko? Myślę, że czasami tak, ale należy żyć tym, co jest teraz. Ania na zawsze pozostanie w naszej pamięci! - odpowiadała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zuzanna Pactwa i Jarosław Bieniuk pozują na pierwszej wspólnej okładce
Teraz w rozmowie z "Vivą" Zuzanna i Jarek opowiedzieli historię swojego poznania. Okazało się, że początki ich znajomości miały miejsce... 20 lat temu. Jarosław zwierzył się, że nie mieli z Zuzanną kontaktu przez wiele lat i poznali się dzięki wspólnym znajomym. Pactwa przez 10 lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych i dopiero kilka lat temu odnowili swoją znajomość online. Ich pierwsze spotkanie po latach miało miejsce dwa i pół roku temu, kiedy to modelka udała się z wizytą do Polski. Bieniuk nie ukrywał, że gdy tylko zobaczył Zuzę - od razu się w niej zakochał.
Wyglądałaś dużo lepiej niż na zdjęciach. Ale nie chodzi tylko o urodę. Między ludźmi musi istnieć chemia i zainteresowanie tą drugą osobą, jeszcze zanim zaczyna się ją lepiej poznawać. Szybko zrozumiałem, że jestem zakochany, i zacząłem się zastanawiać, jak to wszystko pogodzić, jak zbudować nasze życie - opowiadał Bieniuk w rozmowie z magazynem.
Zuzanna Pactwa o relacji z Jarosławem Bieniukiem
Strzała amora trafiła również Zuzannę, bo - jak podkreśliła - mimo że nie planowała wracać do Polski na stałe, to po spotkaniu z Jarkiem plany się nieco zmieniły.
Ja byłam wolną podróżniczką, Alicją w Krainie Czarów. A Jarek miał dom, był ojcem i dużo uwagi poświęcał pracy, budował swoją karierę, która jednocześnie była jego pasją. Wydawał mi się bardzo odpowiedzialny i nie pomyliłam się. Połączyło nas więc to, czego nam samym brakowało, a było w tej drugiej osobie. Jarkowi brakowało oddechu, a mi… Cóż, brakowało mi kogoś, kto by sprowadzał mnie na ziemię - kontynuowała w rozmowie.
Były piłkarz deklarował również, że mimo iż często podróżują z dziećmi, to potrzebują także czasu tylko we dwoje, a wtedy z pomocą przybywa rodzina Ani, która pomaga w opiece nad dziećmi Jarosława.
Romantycznie?
ZOBACZ: BLONDYNKA Natalia Siwiec szaleje na festiwalu z Marceliną Zawadzką i jej partnerem (ZDJĘCIA)