Jarosław Jakimowicz od pewnego czasu stał się wschodzącą gwiazdą prawicowych mediów. Choć jako trzecioligowy aktor raczej rzadko pracuje "w zawodzie", to szybko odnalazł się w roli sojusznika Zofii Klepackiej i największego fana Antoniego Macierewicza, któremu z lubością ściskał ręce w studiu Telewizji Polskiej. Złośliwi twierdzą, że to właśnie ten pamiętny moment reanimował jego nieco przykurzoną karierę, jednak on sam temu zaprzecza.
W ciągu mijających tygodni Jarosław Jakimowicz wyraźnie na nowo nabrał wiatru w żagle. Po "złotym uścisku" w studiu TVP aktor otrzymał propozycję prowadzenia własnego kącika w Pytaniu na śniadanie, a także publicznie rozważał sfilmowanie własnego życia. Dorobkiem artystycznym Jarka zachwycony był także jego największy idol, Antoni Macierewicz, który utytułował go w wywiadzie "wybitnym artystą i człowiekiem świata sztuki".
Przypomnijmy: Antoni Macierewicz zachwyca się Jarosławem Jakimowiczem: "Jest WYBITNYM ARTYSTĄ, człowiekiem świata sztuki"
Tym razem Jarosław Jakimowicz postanowił sprawdzić się natomiast w roli eksperta od... polskiego rapu. W rozmowie z Faktem aktor pokusił się o komentarz na temat utworu Maty Patointeligencja, który cieszy się obecnie ogromną popularnością. Piosenka wzbudziła na tyle skrajne emocje, że materiał na jej temat pojawił się nawet w niedawnym wydaniu Wiadomości TVP. Fragment klipu został puszczony w ramach materiału... "Bunt 'sędziowskiej kasty'".
W rozmowie z tabloidem Jakimowicz wyraził swoją dezaprobatę wobec muzycznych zapędów nastolatka. Ekspert od ściskania rąk Antoniego Macierewicza twierdzi, że młodemu raperowi wyraźnie potrzebna jest dyscyplina, a jego samego utytułował "bananowym dzieckiem".
Mam dwóch synów: 19-letniego i 15-letniego. Żaden z nich nie posługuje się takim językiem ani nie odnosi się do rodziców w ten sposób, co raper Mata. Rap mi się kojarzył zawsze z muzyką biedy, ulicy, muzyką dla tych, którzy są trochę odrzuceni i nie bardzo mają jakąś przyszłość. A tymczasem tu mamy bananowego chłopca, który wcale nie żyje na ulicy - stwierdza błyskotliwie aktor na łamach Faktu.
Według aktora Patointeligencja jest objawem braków w wychowaniu młodego rapera i ma o tym utworze bardzo złe zdanie. Jarek zasugerował też wspaniałomyślnie, że Mata powinien się udać... do wojska.
To jest jego jakiś chory bunt. Jest z dobrego domu, a udaje gangsta. Ja bym go posłał do wojska! - skwitował Jakimowicz.
Jesteście #TeamMata czy #TeamJakimowicz?