Ustawa "lex TVN" od miesięcy budziła w Polsce ogromne emocje. Broniący wolności mediów obywatele oraz osoby publiczne we wrześniu tłumnie wychodzili na ulice, aby przeciwstawić się działaniom rządzących, które mają między innymi skutecznie zniechęcić zagranicznych inwestorów do prowadzenia biznesów w naszym kraju. Po odrzuceniu ustawy przez senat o sprawie nieco ucichło, jednak w miniony piątek okazało się, że kontrowersyjna ustawa została przyjęta.
Zobacz: Sejm PRZYJĄŁ "LEX TVN"!
W "lex TVN" zaangażowało się wiele znanych twarzy, które postanowiło wyrazić swój sprzeciw, biorąc udział w licznych protestach organizowanych na terenie całej Polski. Apel przeciwko godzącej w wolność mediów ustawie wsparł także Pudelek.
Oczywiście choć nie brakuje osób, które są zaniepokojone działaniami partii rządzącej, jest część, która wspiera to, co robi PiS... Wśród zwolenników ustawy, na mocy której rząd chce zmusić amerykańską grupę Discovery do odprzedania swoich udziałów w grupie TVN, znalazł się Jarosław Jakimowicz.
Słynący z rasistowskich i nierzadko obrzydliwych publicznych wypowiedzi na wszelakiej maści tematy pracownik TVP Info opublikował post, w którym popiera ustawę. Co ciekawe, swoje wsparcie dla działań Prawa i Sprawiedliwości wykazał na czwartym z rzędu koncie na Instagramie. Serwis bowiem regularnie blokuje prowadzone przez "młodego wilka" profile.
Pożegnajmy to dziadostwo - napisał pod zdjęciem z logo TVN-u, załączając między innymi hasztag "zdrajcy won".
Pod publikacją prowadzącego "W Kontrze" pojawił się szereg komentarzy, takich jak między innymi: "Odleciałeś dziadzie" czy "Żegnamy Jarka".
Też liczycie na to, że i tym razem Instagram zabierze Jakimowiczowi platformę do szerzenia szkodliwych treści?