W stolicy trwają zamieszki związane z Marszem Niepodległości, który mimo braku zgody prezydenta Warszawy, przeszedł ulicami miasta. Początkowo, ze względu na obostrzenia spowodowane pandemią, wydarzenie miało mieć formułę rajdu. Spora część uczestników zignorowała jednak te zalecenia i zdecydowała się przemarsz. Manifestacja z godziny na godzinę stawała się jednak coraz mniej pokojowa. W starciach z narodowcami ranni zostali funkcjonariusze policji.
Kilkadziesiąt osób zostało zatrzymanych. Mam informacje o kilku policjantach, którzy zostali zabrani do szpitala - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik prasowy stołecznej policji Sylwester Marczak.
Chuligani podpalili jedno z mieszkań w kamienicy na Powiślu. Celowali w balkon z plakatem Strajku Kobiet.
Gdy na ulicach Warszawy trwały zamieszki, sytuację na swoim instagramowym profilu zdecydował się skomentować Jarosław Jakimowicz.
Ale jestem dumny ♥️ i spokojny ♥️ i wdzięczny ♥️ dziękuję Wszystkim Patriotom ‼️ jest dobrze ‼️ 🇵🇱 Jak sobie przypominam ten KINDERBAL , który ostatnio spacerował 😜 demolując Warszawę, to wywołuje to u mnie uśmiech i czuję się spokojnym 😃😃😃 💪 - stwierdził. Pisanie o złych incydentach jest zrozumiałe, ale ale przypominam, że za PO na zlecenie podpalono budkę pod ambasadą Rosji, a antifa też skorzysta teraz, żeby zrobić prowokacje - dodał.
Pod jego wpisem pojawiły się komentarze osób, u których obrazki z Marszu Niepodległości wywołały bardziej zaniepokojenie niż dumę.
Patola. To wy niszczycie miasto - stwierdził dosadnie internauta.
Hahaha, żal mi Ciebie. Lewak ma ograniczony umysł, tak więc wymiana zdań nie ma sensu. Włącz sobie tv może sobie uzmysłowisz, że g... masz do gadania - odparł Jakimowicz.
Też jesteście "dumni i spokojni" po dzisiejszym Marszu Niepodległości?