Nie da się ukryć, że ostatnie lata były dla Jarosława Kreta przełomowe na wielu płaszczyznach. W czerwcu 2016 roku znany pogodynek stracił pracę w TVP, w związku z czym "zmuszony" był znaleźć inne alternatywy na wzbogacenie się. Spragnionemu uwagi mediów 55-latkowi udało się nieco podreperować swój budżet występami w takich programach, jak "Taniec z gwiazdami" czy "Agent", w których wystąpił mimo zmagań z silną depresją. O zaburzeniu psychicznym, na które cierpi przedsiębiorczy celebryta, będziecie mogli poczytać w jego książce, którą pisze we współpracy ze swoją terapeutką.
Ostatecznie 55-latkowi udało się zwalczyć chorobę, o czym opowiedział w maju w opublikowanym przez siebie na Youtube filmiku. Przy okazji Kret wyraził wielką potrzebę powrotu do prognoz pogody, zaznaczając, że* "jest już zdrowy, radosny i szczęśliwy".*
Wygląda na to, że jego modły w końcu zostały spełnione. Jak podaje Fakt, dziennikarz telewizyjny został właśnie zatrudniony jako** "słońce Polsatu". Co ciekawe, Kretowi wcale nie zaproponowano stanowiska prezentera prognozy pogody w Polsacie - celebryta **sam dostarczył swoje CV po tym, jak trafił w sieci na ogłoszenie stacji.
"Jarek wziął udział w normalnej rekrutacji. Przystąpił do konkursu z innymi kandydatami. I okazał się najlepszy, dlatego dostał tę pracę" – powiedział informator Faktu. "Będzie zapowiadał pogodę w "Wydarzeniach" i "Polsacie News."