Na kilka dni przed Sylwestrem Marzeń Telewizja Polska ogłosiła, że jego największą gwiazdą został amerykański wokalista Jason Derulo. Angaż gwiazdora do koncertu TVP w Zakopanem świętował nie tylko Jacek Kurski, lecz nawet "Wiadomości", w których muzykowi i innym gwiazdom wydarzenia poświęcono prawie 2/3 czasu antenowego.
O ile sam przyjazd Jasona Derulo do Polski ogłoszono jako wielki sukces stacji, to relacje na temat jego osobistych wrażeń z minikoncertu są dość skrajne. Agustin Egurrola twierdził na przykład, że muzyk docenił jego tancerzy i zdawał się zachwycony rozmachem, z jakim TVP organizuje występy. Niestety Jason może mieć nieco inne zdanie, bo z jego Instagrama zniknął już wpis o tym, że zagrał w Polsce.
Przypomnijmy: Jason Derulo USUNĄŁ WPIS o "Sylwestrze Marzeń" TVP z Instagrama! Jackowi Kurskiemu będzie przykro?
Po tym, jak fani odkryli, że z konta artysty zniknęła wzmianka o Sylwestrze Marzeń, wielu internautów uznało, jakoby Derulo wstydził się występu w TVP. Czy faktycznie tak było? Tego nie wiemy. Wirtualna Polska skontaktowała się jednak z Tomaszem Skórką, który był Tour Managerem podczas wizyty muzyka w naszym kraju. Zapewnił on, że Jason i jego ekipa byli zadowoleni z pobytu.
[Największe wrażenie na muzyku i jego ekipie - przyp.red.] zrobiła bez dwóch zdań scena, na której mieli wystąpić. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, niemal nie mogli uwierzyć. Ciągle podkreślali, jak bardzo byli zachwyceni rozmachem tego przedsięwzięcia. Samą scenę porównywali do zamku z filmów Disneya - zachwycał się.
Co więcej, Jason i jego ludzie bardzo ucieszyli się na wieści o oglądalności, którą może się cieszyć sylwestrowy koncert gwiazdora.
Byli bardzo zadowoleni z tego, że mogą tam wystąpić. A jeszcze bardziej, kiedy powiedzieliśmy im, ile osób ich oglądało na żywo i w telewizji - zapewnia.
Dowiedzieliśmy się też nieco na temat samego pobytu Jasona w Zakopanem. Niestety wokalista podobno nie miał czasu na zwiedzanie, a ponadto bardzo dbał o przestrzeganie covidowych restrykcji i nie chciał ryzykować choroby.
Raz, że nie było na to czasu, dwa – było dla nich zdecydowanie za zimno, trzy – wszyscy bardzo mocno stosowali covidowe ograniczenia kontaktów. Artysta ma teraz dużo planów dotyczących występów na żywo i promocji nowych piosenek. Wszyscy bardzo więc uważali, żeby nie narazić się na zakażenie. Musieliśmy tak planować pobyt tej ekipy, żeby nie pojawiała się w miejscach publicznych - mówił Skórka i przyznał, że muzyk i jego ludzie faktycznie potrzebowali cieplejszych ubrań, bo nie wiedzieli, jak zimno będzie w naszym kraju.
Co natomiast z niesławnym postem, który zniknął z jego Instagrama? To nadal pozostaje tajemnicą Jasona i jego teamu.
Nie mam zielonego pojęcia. To się działo już poza moją kontrolą. Wiem tylko, że wyjeżdżali stąd bardzo zadowoleni - skwitował.
Myślicie, że Jason faktycznie z rozrzewnieniem będzie wspominał pobyt w Polsce?
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!