Od momentu ogłoszenia przez Roberta Lewandowskiego, że wraz z żoną spodziewają się dziecka, ciąża Ani stała się jednym z najgorętszych tematów. Wiadomość wywołała ogromne poruszenie przede wszystkim wśród dziennikarzy TVN-u. W telewizji śniadaniowej natychmiast pojawiły się propozycje stylizacji na "ciężarną Anię Lewandowską".
Wiadomość wywołała ekscytację również u Agnieszki Jastrzębskiej, która do tej pory zachwycała się "frywolnym penisem" Roberta. Celebrytka wielokrotnie podkreślała w Dzień Dobry TVN, że Polska doczekała się swojego "royal baby".
Anna Lewandowska zaprosiła więc Jastrzębską na plan "najnowszego projektu". Podczas rozmowy "dziennikarka TVN-u" pochwaliła się żonie Lewandowskiego, że to ona nazwała ich dziecko "royal baby":
_Przyznaję, że to ja ochrzciłam wasze dziecko jako "royal baby"!_
Lewandowska podczas rozmowy opowiedziała, jak udawało jej się ukryć ciążę przed innymi. Żona Lewandowskiego podkreśliła, że ciążę chce "przeżyć tylko we dwójkę":
Spokojnie, widać brzuszek. Cieszymy się, że grono naszych bliskich przyjaciół i rodzina dochowali tajemnicy. To było nasze marzenie. Dość sporo osób wiedziało, że jestem w ciąży. Niedługo znikam z Polski, nie jest to żadna tajemnica, ale nie chcemy robić w mediach z tego wielkiej informacji. Nie chcemy wyskakiwać z lodówki. Tę ciążę chcemy przeżyć sami.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news