Przejęcie celebryckiej pałeczki przez najmłodsze pokolenie Kardashianów jest jedynie kwestią czasu. Na ten moment jednak szlaki swojemu młodszemu rodzeństwu i kuzynostwu przeciera Mason Disick, 10-letni syn Kourtney Kardashian i Scotta Disicka, który "zabłysnął" ostatnio, piorąc rodzinne brudy na Instagramie.
Jego rodzice zadecydowali, że najlepiej będzie odciąć chłopca od mediów społecznościowych, jednak jego abstynencja nie trwała długo. Chwilę później Mason zaczął już nagrywać filmiki na TikToku.
Teraz okazuje się, że w trakcie swojej krótkotrwałej kariery na Instagramie młody Disick nie tylko zdążył wyjawić przed światem sekrety swojej ciotki, ale też zapoczątkował swoją pierwszą w życiu internetową dramę. Gratulujemy.
Podczas publicznej rozmowy z obserwowaną (z niewiadomego powodu) przez ponad 10 milionów internautów Addison Rae, Mason nieoczekiwanie uderzył w influencera.
Jeffree Star jest zaj*biście rozpieszczony - słyszymy na nagraniu 10-latka, który od kołyski opływa w luksusy.
Przypomnijmy: Syn Kourtney Kardashian ubolewa, że mama usunęła mu konto na Instagramie: "Miałbym już 3 MILIONY obserwujących"
Na ten przytyk postanowił odpowiedzieć sam zainteresowany. Jeffree Star sam zapracował bowiem na swój sukces, budując znaną obecnie na całym świecie markę kosmetyczną. W odpowiedzi na zaczepkę Masona Disicka Jeffree stwierdził, że niewyedukowany młodzieniec sam najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, że jest uprzywilejowany ze względu na swoje pochodzenie.
Sześć lat temu miałem na swoim koncie 500 dolarów. Może pomieszały mu się jego przywileje z moimi, na które sam sobie zapracowałem. Miejmy nadzieję, że jego ojciec wkrótce go wyedukuje - napisał na Twitterze kosmetyczny guru.
Czy to właściwy moment, aby całkowicie odciąć zbyt wyszczekanego Masona od Internetu?