Wielki powrót Bennifer był niewątpliwie jednym z większych zaskoczeń tego roku. Chyba nikt nie spodziewał się, że spotykający się na początku XXI wieku Jennifer Lopez i Ben Affleck po latach postanowią dać sobie kolejną szansę.
W związku z odnowioną relacją aktorski duet może liczyć na jeszcze bardziej wzmożone zainteresowanie, a ich najmniejsze poczynania są skrzętnie dokumentowane w mediach. Szczególnie te ukazujące publiczne czułości.
Pochłonięci odświeżonym uczuciem zakochani muszą jednak niekiedy zejść na ziemię. Oboje są bowiem rodzicami i mają w związku z tym pewne obowiązki. Właśnie w związku z nimi Ben zmuszony był ostatnio spotkać się z byłą żoną.
Ukochanego J.Lo "przyłapano" przed szkołą ich dzieci w Santa Monica. Rodzice Violet, Seraphiny i Samuela gawędzili, stojąc na parkingu. Podczas rozmowy przyodziany w maskę ochronną 49-latek żywo gestykulował, dość agresywnie tłumacząc coś matce swoich dzieci. Ona zaś pokazywała mu bliżej nieokreślone dokumenty.
Podczas krótkiego spotkania z byłym Jennifer miała na sobie wygodne jeansy, błękitną koszulę, luźny sweter z guzikami i trampki, do których założyła kolorowe skarpetki. Ben postawił zaś na nieco bardziej zobowiązującą stylizację, do jeansów dobierając elegancki czarny płaszcz.
Przypomnijmy, że Garner przez lata starała się pomóc aktorowi w pokonaniu choroby alkoholowej, za co ten swego czasu publicznie jej podziękował. Dodatkowo w jednym z wywiadów Affleck określił rozwód z matką swoich dzieci mianem "największego błędu". Podłamany Ben Affleck otwiera się na temat uzależnienia: "Rozwód był NAJWIĘKSZYM BŁĘDEM mojego życia"
Widać, że darzą się dużym szacunkiem czy raczej niekoniecznie?