Gdy ponad dwa miesiące temu do wiadomości publicznej dotarła informacja o odrodzeniu się uczucia między Jennifer Lopez i Benem Affleckiem, wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. I choć trudno stwierdzić, czy miłość Bennifer nie jest w rzeczywistości skrzętnie zaplanowanym ruchem marketingowym, celebrycka para spędza teraz każdą wolną chwilę, dosłownie emanując łączącym uczuciem.
Nie da się nie zauważyć, że z tygodnia na tydzień relacja pary robi się coraz poważniejsza. Gwiazdor ewidentnie stara się nawiązać bliską więź również z dziećmi J.Lo, o czym świadczyć mogą nieustanne wyjścia na miasto w "rodzinnym" gronie. Ostatnio, w ramach prób przypodobania się 13-letnim bliźniakom Emme i Maxowi, Affleck zabrał ze sobą całą trójkę do parku rozrywki, gdzie przez cały dzień zacieśniali więzy, korzystając z dostępnych na miejscu atrakcji.
Dla fanów "Bennifer" mamy dobrą wiadomość: wszystko wskazuje na to, że świeżo upieczona "power couple" już niebawem wejdzie na kolejny etap związku i... zamieszka w jednym domu! W ostatnich dniach para jeździła po całym Los Angeles w poszukiwaniu idealnego gniazdka, oglądając najbardziej luksusowe wille wystawione na sprzedaż.
W czwartek 48-latek i jego o 3 lata starsza ukochana została przyłapana przed imponującą rezydencją o powierzchni 31 000 metrów kwadratowych. Najpierw gruchające gołąbki z uśmiechami na twarzach wymieniali się uwagami, żeby chwilę później zacząć się całować, nie bacząc na fotografującego ich paparazzo. Co ciekawe, koszt willi, która zainteresowała parę, to "skromne" 65 milionów dolarów.
Myślicie, że tym razem uda im się stanąć na ślubnym kobiercu?