Jennifer Lopez musiała mocno zweryfikować swoje ubiegłoroczne plany zawodowe. Wydany po 10-letniej przerwie album "This Is Me... Now" poniósł całkowitą klęskę sprzedażową, która przełożyła się też na znikome zainteresowanie biletami na jej trasę koncertową po Ameryce. Ostatecznie tournee zostało odwołane, a gwiazda przez kolejne miesiące niemal na każdym kroku próbowała robić dobrą minę do złej gry, przeżywając wewnętrzny dramat miłosny.
ZOBACZ: Jennifer Lopez leczy złamane serce w Aspen. 55-latka wybrała się na drinka. Wpadł też Kevin Costner
Trwająca prawie pół roku sprawa rozwodowa J.Lo i Bena Afflecka dobiegła wreszcie końca. 20 lutego sąd ostatecznie orzekł rozwiązanie ich związku małżeńskiego bez orzekania o winie. Byli małżonkowie mieli również zawrzeć ugodę i dogadać się co do majątku. W grę wchodził bowiem m.in. ich luksusowy dom w Beverly Hills o wartości 68 milionów dolarów.
Z ostatnich doniesień wynika, że Amerykanka nie będzie miała już okazji widywać ani byłego męża, ani również jego dzieci, z którymi do niedawna łączyły ją wręcz wzorowe relacje. Artystka skupiła całą swoją uwagę na karierze. Dowodem tego był jej pierwszy od dawna wyprzedany koncert, który odbył się w miniony czwartek w Abu Dhabi.
Jennifer Lopez przeżyła na scenie moment wzruszenia
Gwiazda słynąca z ogromnej pracowitości przez ostatnie tygodnie intensywnie przygotowywała się do swojego show. Tuż po wykonaniu utworu "Waiting For Tonight" zwróciła się do publiczności, podkreślając, jak istotne są dla niej liczne dowody wsparcia otrzymywane przez fanów. Widownia nagrodziła ją gromkimi brawami.
W tym momencie Jennifer Lopez położyła dłoń na sercu, starając się opanować łzy. Wzruszenie wzięło jednak górę.
Sprawiliście teraz, że czuję się wyjątkowo - powiedziała prosto ze sceny, co zostało uwiecznione na nagraniu udostępnionym na instagramowym profilu jej fanklubu.
Amerykańskie media rozpisują się o dalszych ambitnych planach 55-latki. Zgodnie z doniesieniami serwisu TMZ, ogłosiła swoim współpracownikom, że "będzie to wielki rok". Nie tylko zamierza wrócić do regularnego koncertowania, ale też coraz głośniej mówi się o jej działaniach na polu filmowym. Wykreowana przez nią rola w nowej wersji "Pocałunku kobiety pająka" zebrała mnóstwo pochlebnych opinii. Nieoficjalnie mówi się o jej sporych szansach w przyszłorocznym wyścigu oscarowym.
