Jennifer Lopez i Ben Affleck pojawili się razem publicznie po niespełna dwumiesięcznej przerwie. Zwłaszcza podczas minionego tygodnia narodziło się mnóstwo spekulacji na temat problemów w ich związku. Para w czwartkowy wieczór wspólnie wsparła 15-letnie dziecko Afflecka, identyfikujące się jako osoba niebinarna, podczas szkolnego występu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według informacji przekazanych "DailyMail" przez jednego ze świadków, aktor nie ukrywał swojego zdziwienia, gdy Jennifer pojawiła się na przedstawieniu. Choć spotkali się na parkingu, ich powitanie było chłodne, bez żadnych uścisków czy pocałunków, co więcej, przyjechali oddzielnie.
Mimo braku jawnych oznak czułości, Lopez nie zapomniała o bukiecie słoneczników dla dziecka Afflecka, okazując swoje zaangażowanie i troskę. Osoba z otoczenia pary podkreśliła, że ich obowiązki rodzicielskie zdecydowanie przeważają nad małżeńskimi niesnaskami.
Jak donoszą zagraniczne tabloidy, Ben i Jennifer znaleźli moment na rozmowę na osobności przy samochodzie. Źródła magazynu "People" zauważają natomiast, że choć przybyli osobno na przedstawienie szkolne, mieli na dłoniach obrączki ślubne.
Mimo plotek, jakie pojawiły się w mediach, w tym doniesień TMZ, że Ben i Jennifer mieszkają teraz osobno, Affleck odwiózł swoją żonę i jej dziecko Emme do domu. Potem miał wrócić samotnie do wynajętego mieszkania w Los Angeles. Artystka była ostatnio przez dłuższą chwilę w Nowym Jorku, gdzie pracowała nad swoimi projektami filmowymi i brała udział w wydarzeniach takich jak Met Gala.
Niedawno informowaliśmy zaś, że J.Lo i Ben nadal starają znaleźć drogę do pojednania, korzystając z pomocy terapeutycznej. Źródło bliskie parze w rozmowie z magazynem "In Touch" zdradziło, że to właśnie gwiazda skłoniła swojego męża do szukania wsparcia u specjalisty. Jednakże te sesje ponoć "mieszają Benowi w głowie i w rzeczywistości wyrządzają więcej szkody niż pożytku".
Ben do pewnego stopnia wierzy w terapię i uczestniczy w niej z otwartym umysłem, mimo że nienawidzi tego całego upokarzającego procesu - przekazał informator "In Touch".