Jennifer Lopez od kwietnia żyje w separacji z Benem Affleckiem, którego raczej stara się unikać. Dwa tygodnie temu piosenkarka podjęła ostateczny krok wobec swojego (jeszcze) męża i złożyła pozew o rozwód.
4 września Jennifer Lopez, według medialnych relacji, w towarzystwie swojej mamy wychodziły z biura Bena Afflecka. Miały się tam pojawić w porze lunchu. Według doniesień zagranicznych mediów małżonkowie prawdopodobnie mieli dyskutować na temat ugody rozwodowej i majątku. Dwa lata temu nie zdecydowali się ponoć na podpisanie intercyzy, co może stanowić spory problem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ben Affleck nie ułatwia rozwiązania problemów związanych z rozwodem
Informator serwisu OK! przekazał, że rozwód Bena Afflecka i Jennifer Lopez może być bardzo trudny. Według poufnych informacji istnieją pewne punkty sporne dotyczące majątku, na który zgodnie z prawem stanu Kalifornia składa się wszystko, co nabyli w trakcie trwania małżeństwa. W przypadku celebrytów jest to między innymi posiadłość w Beverly Hills o wartości 60 milionów dolarów, która została wystawiona na sprzedaż latem tego roku.
Jennifer i Ben są w separacji od kwietnia. Poprosiła o przestrzeń i on się wyprowadził. Ostatecznie ich małżeństwa nie dało się naprawić - przekazuje inny informator, dodając, że Affleck nie wykazuje chęci w rozwiązaniu problemów związanych z rozwodem.