Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Jerzy Bralczyk w TVP Info: "Mówienie, że pies umarł, jest dla mnie obce. Nie, pies ZDECHŁ". Po tych słowach w sieci WYBUCHŁA AFERA

1255
Podziel się:

Prof. Jerzy Bralczyk był gościem programu "100 pytań do", gdzie zapytano go m.in. o "osoby ludzkie i nieludzkie", czyli o zwierzęta. Odpowiedź słynnego językoznawcy była dla wielu zaskoczeniem, a w studiu pojawiły się różne reakcje.

Jerzy Bralczyk w TVP Info: "Mówienie, że pies umarł, jest dla mnie obce. Nie, pies ZDECHŁ". Po tych słowach w sieci WYBUCHŁA AFERA
Zaskakujące słowa Jerzego Bralczyka w TVP Info. Chodzi o "osoby ludzkie i nieludzkie" ("100 pytań do", TVP Info)

Profesor Jerzy Bralczyk to jeden z najsłynniejszych polskich językoznawców i od lat pojawia się w telewizji w charakterze eksperta. Teraz był gościem programu TVP Info "100 pytań do", gdzie padły z jego ust dość zaskakujące słowa. Chodzi o zwierzęta i sposoby, w jakie dziś o nich mówimy.

Zaskakujące słowa Jerzego Bralczyka w TVP Info. Mieszane reakcje w studiu

W trakcie nagrań pytanie Bralczykowi zadała Justyna Dżbik-Kluge z Polskiego Radia Czwórka. Wspomniała o "osobach ludzkich" i "nieludzkich", czyli właśnie o zwierzętach. Okazuje się, że pan Jerzy ma do sprawy dość konserwatywne podejście. Jak twierdzi, "adoptowanie zwierząt" czy to, że "pies umarł", to z perspektywy językoznawcy dla niego obce pojęcia.

A "osoby ludzkie" i "nieludzkie", jeśli mogę? Ten wątek tylko, a "osoby ludzkie" i "nieludzkie", te "nieludzkie zwierzęce", czyli pies jako "osoba nieludzka", to profesorowi pasuje, czy umiarkowanie? - zapytała.

Nie, nie pasuje mi - odpowiedział. Tak samo, jak nie pasuje mi na przykład "adoptowanie zwierząt". Też mi nie pasuje. Jednak co ludzkie, to ludzkie. Jestem starym człowiekiem i te tradycyjne formuły i tradycyjny sposób myślenia... Nawet mówienie, że choćby najulubieńszy pies "umarł", będzie dla mnie obce. Nie, pies niestety "zdechł". Bardzo lubię zwierzęta, naprawdę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Profesor Bralczyk: jak mówić, by nie wykluczać

Ale dlaczego pies "zdechł", a nie "umarł"? - wtrącił się inny uczestnik dyskusji.

A dlaczego "żre" zwierzę i dlaczego ma "mordę" czy "paszczę", a dlaczego ma "sierść", a nie "włosy"? Wiele takich pytań możemy postawić - podsumował.

Słowa Bralczyka wywołały w sieci zażartą dyskusję i niektórzy zdecydowanie nie podzielają jego opinii. Wielu podkreśla, że język polski to język żywy, a więc każdego dnia uzupełniamy go o kolejne określenia, a inne uznajemy (albo przynajmniej powinniśmy) za archaiczne. Głos zabrał między innymi dziennikarz Damian Maliszewski.

Język się zmienia, a śmierć jest zjawiskiem uniwersalnym. Umiera każda istota żyjąca na tym świecie. Bo jeśli człowiek, pies, kot, słoń rodzą się i żyją, nie ma powodu, by mówić, że ludzie umierają, a psy, koty, słonie zdychają - pisze. Czuliśmy się od zwierząt lepsi, znaleźliśmy więc określenie inne, pogardliwe. Ale to już nie te czasy. Jesteśmy świadomi, empatyczni, a zwierzęta są członkami naszych rodzin. Przez gardło by mi nie przeszło powiedzieć o mojej Nusi, która odeszła rok temu, że zdechła. Nawet w słowniku PWN czasownik "zdychać", ma znaczenie pogardliwe. Pan profesor o tym nie wie? Panie profesorze, pobudka, jest rok 2024, jesteśmy w przyszłości.

Podobnych głosów nie brak także wśród komentujących.

"Nie od dzisiaj wiadomo, że język się wymienia co kilkadziesiąt lat. Jest to normalny proces świadczący o rozwoju nauki, mediów i wszystkiego innego co nas otacza. Nie rozumiem, czemu Polacy teraz tak strasznie są na to oporni", "Zdychać to może mi bateria w telefonie, ale nie moja gromadka psich i kocich przyjaciół", "Świat pogardy dla zwierząt się skończył. Pan profesor przeoczył. Nie rozumie. Szkoda...", "Dla mnie umiera i czuje i tęskni. Zwierzęta też czują. Myślenie średniowieczne pora już wytępić" - czytamy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1255)
WYRÓŻNIONE
dawid
2 miesiące temu
miał racje, ludziom już się wali powoli z poprawnością, i to nas kiedyś zgubi.
nick
2 miesiące temu
a ja myślę, że pan Profesor ma rację - już nie przesadzajmy /...
Maxi
2 miesiące temu
Nic gorszego jak ta "poprawność" ludzkości nie mogło się przytrafić 🤷‍♂️
Uuiu
2 miesiące temu
Jestem bardzo empatyczną osobą. Nie mogę patrzeć na krzywdę ludzi i lubię pomagać. Zwierzęta nie można krzywdzić ale zwierzęta to nie ludzie i zrównywanie ich jest błędem.
Gość
2 miesiące temu
Zwierzęta, a w szczególności psy mają więcej miłości do ludzi niż ludzie sami do siebie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1255)
kam
miesiąc temu
Mam szynszyle. Fajne, puchate. Ale pewnego dnia ja umrę a one zdechną. To tylko słowa. Choć ja umrę bo potrafię więcej i wyżej stoję w ewolucji.
rudaska
miesiąc temu
Jest roznica,kto ma"curus"kastruje,bo nie chce miec szczeniakow czy kociakow.Mioty sa liczne i co z nimi robic?Zwierze nie zaprotestuje,a weterynarz nie stosuje klauzuli sumienia i kary za to nie ma,zwierze tez ma instynkt,ale jest poddane
Jontek
miesiąc temu
U nas to psy do opami szczekają
Dober Man
miesiąc temu
Człowiek psu bratem
Kocur
miesiąc temu
Na psa urok
Kocur
miesiąc temu
Psia kość
Dunnbar
miesiąc temu
Banda pitolenia i oburzenia, i to dość obłudnego, bowiem Profesor ma rację i tyle. Język potoczny jest częścią mowy, co nie zmienia od razu reguł i zasad głównych. Zaraz okażą się stworzenia lepsze i gorsze, z których jedne będą zdychać, a inne umierać. Bzdurny i zastępczy temat!
rudaska
miesiąc temu
Do oburzonych,mowcie jak wan pasuje,ale zmieniac naszego,ojczystego jezyka i narzucac chorych okreslen,nie macie prawa.Moze chcecie wprowadzic mlodziezowa nowomowe,do edukacji?Jak postep to postep,umarl szczur,mysz,jako zwierze.Osmieszacie sie i tyle,szacunek profesorowi
4321
miesiąc temu
Na jakiej podstawie twierdzi że nie można adoptować zwierząt??? Przecież ten człowiek nie ma pojęcia o tym. Adopcja jest umową którą się podpisuje, jest obwarowana prawnie !! Co on pitoli. Można adoptować lub przygarnąć jeśli znajdziemy lub dostaniemy od kogoś. Niby profesor a nie zna się na podstawowych określeniach???
!!!
miesiąc temu
Do wyborców PO! Zapytajcie Tuska ! On wie najlepiej!
Mirek UK
miesiąc temu
Kazdy kto zdal mature (ta normalna, stara) wie ze zwierzeta zdychaja a nie umieraja a kotka z ulicy sie przygarnia a nie adoptuje...
Bdjdjdj
miesiąc temu
Masakra, niedługo wprowadzą obowiązek posiadania pieska. Wariactwo. Nie to nie jest członek rodziny. A ja nie chcę zwierząt
gość
miesiąc temu
Język ciągle się zmienia i językoznawca powinien chyba o tym wiedzieć. Tyle książek pisze, ciekawych, a nie potrafi iść z duchem czasu? Może mu się coś nie podobać, owszem, ale jako człowiek od języka powinien wyjaśnić, że dziś zwierzęta traktuje się w większości domów jak członków rodziny i że pod tym kątem większość osób powie o śmierci, odchodzeniu, a nie o zdychaniu. Tłumaczenie się starą datą, to jednak jakby się profesor zatrzymał i już uczyć nie chciał na temat swojej profesji :/
olek
miesiąc temu
Panie Profesorze! Gratuluję odwagi bo przeciwstawił się Pan dwóm paniom prof. „psicholog”. Prof Piątek należy przypomnieć, że łamie wszelkie zasady swobodnej dyskusji – to na początek. Prof Korwin Mikke Piotrowskiej - jeśli chce się unosić ze swoimi zwierzętami na chmurce swej bzdury, to niech siedzi cicho. Obydwie te panie prof. mają zdecydowanie mniej szacunku do słowa i zwierząt niż Pan. Z wyrazami szacunku lek. wet. Aleksander Chałupczak
...
Następna strona