Pod koniec stycznia, jak co roku, cała Polska żyje Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. W tym roku akcja odbywa się po raz 33., a zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na onkologię i hematologię dziecięcą. Motywem przewodnim finału będzie natomiast bezpieczeństwo dzieci. Polskie gwiazdy chętnie angażują się w akcję, wystawiając na licytacje osobiste przedmioty lub proponując coś, czego nie można przeliczyć na pieniądze, czyli własny czas.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jerzy Owsiak od początku istnienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest jej główną twarzą. Jego działalność, mimo że skuteczna i doceniana przez wielu, nie pozostaje bez krytyki ze strony osób sceptycznych wobec całego przedsięwzięcia. Często pojawiają się pytania dotyczące jego zarobków oraz źródła finansowania, które w oczach krytyków są tematami budzącymi sporo kontrowersji.
Ja, Jurek Owsiak, od 6 lat pracuję w firmie Złoty Melon, która jest jednoosobową spółką należącą tylko do Fundacji WOŚP i która ma na celu pozyskiwanie pieniędzy dla Fundacji poprzez prowadzenie wszelkich działań gospodarczych z nią związanych. Jestem prezesem zarządu tej spółki i moje wynagrodzenie "na rękę" wynosi ok. 10 tys. złotych. Jego wielkość nie zmieniła się w ostatnich latach znacząco, bo ostatnia moja podwyżka miała miejsce w październiku 2017 roku i wynosiła 1000 zł - pisał na Facebooku w 2019 roku.
Powołując się na dane ze sprawozdania finansowego Złotego Melona, Business Insider podawał, że w 2022 r. Owsiak zarabiał miesięcznie ok. 21,9 tys. zł brutto, czyli ok. 14 tys. zł "na rękę". A co z emeryturą?
To jest po prostu żałosne, jest bardzo złe, jest bardzo niedobre. Wyszło 800 zł. To słabo wygląda - żalił się w 2013 roku w TVN 24.
W tamtym czasie wyliczono mu więc emeryturę na poziomie najniższego możliwego świadczenia. Jednak od tamtej pory sytuacja znacznie się zmieniła. Od 1 marca 2025 roku minimalna gwarantowana emerytura wzrosła do 1 884,61 zł brutto.