Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|
aktualizacja

Jerzy Stuhr PO RAZ PIERWSZY zabiera głos po wypadku w Krakowie: "ŻAŁUJĘ I PRZEPRASZAM"

2602
Podziel się:

Jerzy Stuhr, korzystając z profilu syna Macieja Stuhra, odniósł się do wypadku samochodowego, który miał spowodować, mając 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. "To była najgorsza decyzja w moim życiu" - pisze aktor.

Jerzy Stuhr PO RAZ PIERWSZY zabiera głos po wypadku w Krakowie: "ŻAŁUJĘ I PRZEPRASZAM"
Jerzy Stuhr przeprasza za wypadek (fot. AKPA)

W poniedziałkowy wieczór media obiegła wiadomość o wypadku samochodowym spowodowanym przez Jerzego Stuhra. Według raportu TVP Info, aktor miał "potrącić motocyklistę, a następnie próbować uciec z miejsca zdarzenia". Gdy zatrzymała go policja, miał 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

We wtorkowy wieczór na profilu Macieja Stuhra - syna sprawcy wypadku, pojawiła się wiadomość od jego ojca.

Nie ukrywam, że wydarzenia ostatniej doby były druzgoczące dla mnie i mojej rodziny. Pozwólcie, że tą drogą przekażę Państwu oświadczenie mojego Taty - wprowadził młody Stuhr.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Kurzopki" i kulisy rozstania Warnke ze Stramowskim

Jerzy Stuhr nie kryje wstydu z powodu wydarzeń ostatnich godzin.

Czy wyrażenie szczerego ubolewania odzwierciedla wszystkie moje emocje? Nie. Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego - czytamy w oświadczeniu Jerzego Stuhra.

Aktor zdobył się na oficjalne przeprosiny. Dodał też, że wbrew wcześniejszym informacjom oczekiwał razem z innym uczestnikiem wypadku na przybycie służb.

Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(2602)
WYRÓŻNIONE
ojoj
2 lata temu
i coś narobił.....Ryba....
Liwia
2 lata temu
Panie Jurku to nie był pierwszy raz.Czas na leczenie.Z nowotworem Pan wygrał , alkoholizmem też Pan wygra
Jaha
2 lata temu
Coś czuję, że to nie pierwszy raz...
Edek
2 lata temu
Pijaczyna ma szczęście że nikogo nie zabił. Kto wsiada po alko jest potencjalnym mordercą !!! Chyba na Taxi go stać ?
Utzu
2 lata temu
Ciekawe ile razy wczesniej podejmowal te decyzje swiadomie i wsiadal po % za kierownice?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (2602)
Polak
2 lata temu
Syn nie szczeka zawsze ma cos do powiedzenia
Richtig
2 lata temu
Tylko jakiego jezyka bedzie Graf uzywal w sadzie a moze potrzebny tlumacz ?
wek
2 lata temu
Stuhr no to sturhnął motocyklistę...
bananowy raj
2 lata temu
następny zrobil szopke dla rozgłosu .dziady nie maja wstydu dla kasy po imprezie nie zamawiaja taksowki tylko chcą aby o nich było głośno bo wiadomo że sie od kary wywina .
iga22
2 lata temu
Ale szczujnia. Typowo polskie. A najbardziej szczują Ci, którzy nigdy, ale to nigdy... I ich rodziny i znajomi też nigdy. Żeby było jasne: rzecz się stała karygodna i trudno wybaczalna. Pan Jerzy to osoba publiczna i dla wielu z nas autorytet moralny. No i posypały się te autorytety. Szok i zwątpienie. Ale... Czy to nas upoważnia, abyśmy anonimowo szczuli, wyzywali, wydawali wyroki? Bo jesteśmy tacy krystaliczni? Serio? Najgłośniej niestety ujadają właśnie Ci, co mają wiele za uszami. Czują się wielce upoważnieni, bo anonimowi, tak najprościej. Żenujące. Jak łatwo napisać pijak, taki czy owaki. Jak łatwo osądzić, poniżyć, wdeptać. Czujemy się przez to lepiej? No tak, jakby inaczej. Dziś wpier... anonimowo Jerzemu Stuhrowi, jutro zmasakrujemy twarz żony. Apotem pójdziemy do Kościoła i do komunii.
wersjaPatObyw...
2 lata temu
"..zatrzymałem się na życzenie uczestnika" powiada Sztur. Ten uczestnik go ścignął i zajechał mu drogę wymuszając zatrzymanie.
Bośka
2 lata temu
Odpowiedzialność bardzo ważna rzecz w każdym wieku dla mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia .Pijesz nie siadasz za kierownicę .Ile to złych rzeczy można zrobić
rominna
2 lata temu
To jest tak, jak z psami na mojej ulicy. Sąsiad trzyma trzy duże psy. Nie ma ogrodzenia i psy sobie biegały wszędzie kilka lat. Wielokrotnie wywaliły mi kosz, gdy wystawiłam śmieci i porozrywały worki. Nie było sąsiada w domu, więc sama musiałam pozbierać. Wiele razy psy weszły mi na podwórko i innym sąsiadom też i narobiły szkody. Chodziłam do sąsiada kilka razy, aby go upomnieć, żeby ogarnął swoje psy. Nie zadzwoniłam na straż miejską, bo jak to, z sąsiadami trzeba dobrze żyć. Ale ktoś się w końcu wkurzył i zadzwonił. Od tej pory jest spokój. Tu też tak było. Stuhr pewnie jeździł po pijanemu wiele razy. W końcu wpadł i spokój.
Viviann
2 lata temu
" To była najgorsza decyzja w moim życiu" .... hmmmm. To by wskazywało na to, że podjął ją świadomie. Świadomie wsiadł po wypiciu. W chwili wsiadania za kierownicę miał przecież sporo więcej promili niż w chwili dmuchania w alkomat, bo sporo czasu upłynęło czekając na policję. Czyli w chwili wsiadania mógł mieć ponad 1 promil. Wszystkich, którzy piszą, że za granicą można więcej niż 0,7 proszę, żeby zamilkli. On wsiadł za kierownicę po pijanemu z pełną świadomością. Potem jeszcze się wyparł, że nie zwiewał, tylko, że " zatrzymał się łaskawie na prośbę poszkodowanego". Według mnie Stuhr to nie tylko pijak, ale jeszcze cwaniak i manipulant. Nie dziwię się, że Maciuś taki płytki i wyśmiewa się z nieszczęścia i katastofy innych.
Bogda
2 lata temu
Mój były mąż (nieżyjący) też tak robił. Wsiadał za kierownicę i śmiał mi się w twarz, że tylko troszkę winka wypił. Gdy zabierałam kluczyki wyrywał mi. Rozbił dwa samochody, zabił dwa pieski. Też chorował, był cukrzykiem. Odeszłam od niego. Zapił się w wieku 45 lat, bo przy cukrzycy nie miał kto udzielić mu pomocy, gdy mnie już nie było. Jego rodzina obwiniła mnie o jego śmierć.
MONYEN
2 lata temu
0,7 miał w chwili zatrzymania. Czyli w chwili wsiadania za kierownicę miał więcej, bo trochę czasu minęło. Wszystkie teorie o tym, że " W Anglii można do 0, 8" o kant roztrzaskać. Jak można bronić pijaka za kierownicą?
ech
2 lata temu
Strasznie, strasznie, strasznie szkoda :( Kolejny przykład dla tych, którzy w końcu kogoś zabiją na drodze :(
Potomek chłop...
2 lata temu
Jaśnie pan Sthur łaskawie odniósł się, łaskawie zatrzymał się na prośbę poszkodowanego, teraz łaskawie przerwał milczenie. Bohater.
Iza
2 lata temu
Większość tych aktorów chleje także to nie pierwszy raz u niego, jest jeszcze wielu innych…
...
Następna strona