Jerzy Urban nie żyje. Przez lata polityk i publicysta uchodził za niezwykle kontrowersyjną postać w polskim życiu publicznym. Niegdyś rzecznik prasowy Rady Ministrów PRL, od lat 90. działał m.in. jako redaktor naczelny tygodnika NIE, komentator bieżących wydarzeń oraz wideobloger. Był też bohaterem wielu budzących emocje happeningów.
O śmierci Jerzego Urbana poinformował w poniedziałkowe przedpołudnie Tygodnik "NIE", zamieszczając na Facebooku czarno-białe zdjęcie. Wiadomość potwierdziliśmy u pracownika redakcji tygodnika, potwierdziła ją w "Gazecie Wyborczej" także Małgorzata Daniszewska, trzecia żona Jerzego Urbana.
JERZY URBAN NIE ŻYJE - napisano.
Jerzy Urban urodził się w 1933 roku w Łodzi. W latach 1981-1989 pełnił funkcję rzecznika prasowego Rady Ministrów PRL i był jednym z autorów propagandy państwowej i cenzury. Działalność Urbana budziła wówczas skrajnie negatywne emocje, także z uwagi na cyniczny ton, z jakim prezentował działalność rządu Wojciecha Jaruzelskiego. "Anarchia, zdziczenie i zwyrodnienie" - to jeden z niewielu niesławnych cytatów Urbana, którym podsumował strajki w Stoczni Gdańskiej w 1988 roku. Jerzy Urban napisał też niesławny tekst o księdzu Jerzym Popiełuszce, którego oskarżył o prowadzenie "seansów nienawiści" oraz "sesji politycznej wścieklizny".
Jego niezwykle kontrowersyjna przeszłość była obiektem licznych ataków także wiele lat po upadku komunizmu w Polsce. W 1989 roku przez kilka miesięcy był też ministrem-członkiem Rady Ministrów. Profesor Ryszard Bender określił Urbana "Goebbelsem stanu wojennego", a sprawa o zniesławienie toczyła się w sądzie przez... 13 lat. Wymiar sprawiedliwości przyznał rację Benderowi.
W 1990 roku Urban stanął na czele tygodnika NIE i wydającej go spółki Urma. W późniejszych latach był też nadal aktywny w krajowej polityce, m.in. w ramach Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jerzy Urban wielokrotnie bywał uwikłany w kontrowersyjne happeningi, głównie o charakterze antyreligijnym. Był oskarżany m.in. o obrazę Jana Pawła II i znieważenie uczuć religijnych.
Jednocześnie polityk należał przez pewien czas do grona najbogatszych Polaków. W 2004 roku Urban zajął 98. miejsce w rankingu Wprost, a jego majątek szacowano na 120 milionów złotych. W późniejszych latach działał też aktywnie w internecie, m.in. w ramach oficjalnych kanałów Tygodnika NIE. Okazjonalnie realizował się jako wideobloger i publikował treści o charakterze satyrycznym.
Prywatnie Jerzy Urban był trzykrotnie żonaty. Pierwszą żoną polityka była Wiesława Grochola, z którą rozwiódł się po 11 latach małżeństwa. Kolejny ślub zawarł z Karyną Andrzejewską, a jego trzecią żoną była Małgorzata Daniszewska, niegdyś redaktorka naczelna miesięcznika "Zły". Z pierwszego małżeństwa doczekał się córki Aleksandry Magdaleny. Miał też dwójkę wnuków.