Julia Wieniawa nie miała łatwo i przyjemnie, gdy prezentowała światu dwie nowe marki powstałe jeszcze w ubiegłym roku. Najpierw były "gryzące" pomadki, a potem "camel toe" w autorskich legginsach. Youtuberki miażdżyły kolekcje ambitnej 22-latki, a sama zainteresowana gęsto się wówczas tłumaczyła:
Równie smutne doświadczenia z prowadzeniem własnego biznesu bez wątpienia ma dobra koleżanka Julii, Jessica Mercedes. Tzw. afera metkowa, którą przez kilka miesięcy żyły portale plotkarskie, mocno odbiła się na wizerunku szafiarki, a nawet zdobyła tytuł Żenady Roku 2020. Pudelek raz jeszcze gratuluje.
Jess i Wieniawa mogą jednak liczyć na siebie w trudnych chwilach. Jeszcze podczas trwania afery metkowej Julia pokazała się w sukience Veclaim. Mercedes natomiast wychwalała tusz od młodszej koleżanki, gdy inni nie byli nim zbytnio zachwyceni. Teraz przyszedł więc czas, by Jessica przetestowała na sobie zestaw do jogi od Julii. Jak można było się spodziewać, "mega jej się spodobał".
Tak wyglądam w staniku i legginsach, noszę rozmiar L. Mega mi się podoba ten look. Fajnie, że te legginsy są w talii wycięte w "V", to fajnie optycznie wyszczupla. Plus też za stanik, trzyma moje piersi w ryzach - rozpływała się.
Miło z jej strony?