Jessica Mercedes od lat uchodzi za jedną z najpopularniejszych "szafiarek" w polskim show biznesie. Od niedawna 27-latka spełnia się także w roli bizneswoman, prowadząc własną markę modową Veclaim, której to produkty nieustannie promuje na swoim instagramowym profilu.
Kilka miesięcy temu Jessica Mercedes i jej firma nieoczekiwanie znalazły się w centrum medialnego skandalu. Jedna z instagramowych influencerek odkryła bowiem, że T-shirty Veclaim - wbrew zapewnieniom celebrytki - wcale nie były szyte w Polsce - w rzeczywistości firma Jess sprzedawała swoim klientom koszulki produkowane niemalże za bezcen w Maroko, do których doszywała własne metki i dbała o odpowiednio "luksusowe" zdobienia. Następnie niedługo po aferze Mercedes została posądzona o zbyt częste inspiracje projektami innych marek modowych.
Zobacz również: Stylistka od "afery metkowej" ujawnia, że Jessica Mercedes "inspirowała się" innymi markami przy WSZYSTKICH swoich projektach
Ostatecznie Jess udało się uporać z kryzysem wizerunkowym, a większość fanów zdążyła już wybaczyć jej wpadkę. Kilka dni temu blogerka z dumą zaprezentowała światu kolejną kolekcję Veclaim, która już zdążyła narobić sporo zamieszania w sieci. Cena i skład ubrań Jess nie przypadły do gustu wielu potencjalnym klientom, jednak ich negatywne komentarze sukcesywnie usuwano z Instagrama...
Przypomnijmy: Negatywne opinie o nowej kolekcji Jessiki Mercedes ZNIKAJĄ z Instagrama! Poliestrowy płaszcz kosztuje 790 ZŁOTYCH
Wygląda na to, że Mercedes postanowiła nieco odpocząć od medialnego zgiełku i fali negatywnych komentarzy. Celebrytka wybrała się więc w odwiedziny do rodzinnego Poznania, o czym nie zapomniała poinformować w sieci.
Podczas gdy blogerka relaksuje się w domu, pałaszując rogale świętomarcińskie, internauci bacznie przyglądają się jej najnowszej kolekcji i dzielą się w sieci interesującymi wnioskami. Zdaniem jednej z użytkowniczek Instagrama, pochodzące z najnowszej kolekcji bluzy zdobione metodą tie dye łudząco przypominają projekty nowojorskiej marki Collina Strada z 2019 roku.
To jednak nie wszystko. Następnie jedna z naszych czytelniczek zauważyła, że motyw węża pożerającego własny ogon (Uroborosa), który pojawił się na rękawie kraciastego płaszcza Veclaim, został także niedawno wykorzystany przez polsko-niemiecką markę Furora Subtera.
Postanowiliśmy skontaktować się z Jessicą i poprosić o komentarz w sprawie spostrzeżeń internautów. Póki co, nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
Zobaczcie ubrania z najnowszej kolekcji Veclaim oraz projekty Collina Strada i Furora Subtera. Dostrzegacie podobieństwo?
Zobacz również: Sara Boruc chwali się płaszczem ze swojej kolekcji. Internauci zarzucają jej KOPIOWANIE (FOTO)