W ostatni czwartek Jessica Mercedes zapowiedziała, że trwający prawie dwa lata koszmar z renowacją nowo zakupionego mieszkania niedługo się skończy i że wreszcie będzie mogła przeprowadzić się do wyremontowanego lokalu. Okazuje się jednak, że robotnicy nie mają najmniejszego zamiaru ułatwiać swojej pracodawczyni trudnego okresu przejściowego. Nowymi rażącymi błędami swojej ekipy blogerka ponownie podzieliła się w poniedziałek na Instagramie.
"Problemów ciąg dalszy. Już weszłam do mieszkania, wczoraj nie mogłam wejść, bo impregnat się suszył. No i patrzcie, co mi zrobili. Panowie sobie wjechali papierem ściernym po moim betonie i mam wszędzie k***a ósemki. Super ósemeczki robimy, disco dance. Z****iście, jestem tak wściekła, zabiję tego robotnika. (...) Na przykład tu nie zrobili ósemek, jest śliczny beton, a tam komuś się chciało robić ósemki" - opowiedziała, prezentując dzieło nadgorliwości wynajętych robotników.
Zniszczona betonowa podłoga to jednak niejedyne zmartwienie Jessiki. Okazuje się bowiem, że robotnicy spartaczyli również zamontowanie kuchennej wyspy, umieszczając ją w stosunku do reszty kuchni pod ostrym kątem.
"Teraz kolejny błąd, pomijając, że mieli posprzątać, a nie posprzątali. Zamontowali wyspę niesymetrycznie, nierównolegle do kuchni. Z****iście. O i na przykład tu mam szerokie przejście, żeby sobie szerzej otworzyć szafy z****iście. Ale tu już mam tak wąziutko, bo tutaj jestem Umpa-Lumpem z Willy Wonki, ja nie potrzebuję dużo miejsca, jestem krasnoludkiem" - zażartowała wyraźnie zrezygnowana celebrytka.
Przypomnijmy: Szczęśliwa Jessica Mercedes prawie kończy przeprowadzkowy horror i "JARA SIĘ ŻALUZJAMI"
Jessica zdaje sobie sprawę, że spora część jej widowni może uznać, że nie jest to poważny problem, ale zaznaczyła również, że wydała na wszystkie drobiazgi ogromną sumę pieniędzy i jest jej zwyczajnie przykro, gdy ktoś niszczy jej marzenie o pięknym mieszkaniu.
"Ja nie wiem co mam teraz zrobić, czy im powiedzieć, że nie zapłacę za kolejną pracę, czy mam im kazać się przenieść do hotelu i niech oni mi jeszcze raz wylewają cały beton? Nie wiem co mam zrobić, bo ja strasznie dużo zapłaciłam za ten beton i on był ok i oni go zniszczyli. Wiem, że pewnie niektórzy pomyślą: "Boże, ale ona ma problemy" - ale znowu zapłaciłam za coś mega dużo kasy i znowu mi to ktoś zniszczył. Jeden dzień mnie nie było" - mówi podłamana influencerka.
Macie jakieś rady dla Jessiki odnośnie radzenia sobie z ekipą remontową?