Jessica Simpson dała się poznać szerszej publice ponad dwie dekady temu. Amerykanka była niegdyś idealnym uosobieniem celebrytki, imając się wielu aktywności - śpiewała, grywała w filmach i paradowała przed kamerami we własnym reality show. Po latach Jessica odstawiła medialne zobowiązania na bok i skupiła się głównie na rozwijaniu biznesu oraz karierze influencerki. W ostatnich miesiącach mówi się o niej głównie w kontekście "spektakularnej" metamorfozy, która z czasem zaczęła być opisywana przez fanów jako "niepokojąca".
Przypomnijmy, że Simpson pół roku po narodzinach trzeciego dziecka ogłosiła, że schudła 45 kilogramów. Choć podkreślała, że za przemianę stoją dieta i treningi pod okiem specjalistów, drastyczna metamorfoza celebrytki wywołała sporo szumu. Nie zabrakło teorii na temat stosowanych przez gwiazdkę sposobów na odchudzanie. Niektórzy sugerowali, że Jessica sięgnęła po popularny wśród hollywoodzkich sław lek dla chorych na cukrzycę typu drugiego. Wcześniej sporo mówiło się, że ten sam specyfik zażywały m.in. Kardashianki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W niedawnym wywiadzie dla magazynu "Bustle", Jessica Simpson poruszyła temat nieustannego oceniania i analizowania jej sylwetki przez innych. 42-letnia celebrytka przyznała, że użytkownicy mediów społecznościowych często twierdzą, że jest "zbyt chuda", czym wywołują jej frustrację. Podczas rozmowy poruszono temat przypuszczeń internautów, którzy sugerują, że Jessica zażywa wspomniany wcześniej lek na cukrzycę. Jej reakcja była stanowcza.
O Panie… tak nie jest! To siła woli - pokreśliła. Czy ludzie chcą, żebym znowu piła? Bo wtedy byłam cięższa. A może chcą, żebym urodziła kolejne dziecko? Moje ciało tego nie wytrzyma - żaliła Simpson.
Celebrytka zdradziła na łamach "Bustle", że cieszy się z tego, że "miała okazję nosić każdy rozmiar". Dzięki temu łatwiej jest jej projektować ubrania dla innych kobiet i zrozumieć ich psychikę. Jessica Simpson odniosła się też do krytycznych komentarzy na temat swojej sylwetki, które bywają bolesne.
Czy pozwolę, by negatywne komentarze wytrąciły mnie z równowagi? Nie, jestem na to za stara. Jestem też teraz zbyt blisko ze sobą, aby pozwolić, by mnie to wykoleiło. Co nie oznacza, że mnie to nie boli - tłumaczyła.