Jessica Ziółek wkroczyła do świata show biznesu za sprawą związku z Arkadiuszem Milikiem. Choć ostatecznie para rozstała się po prawie dziesięciu wspólnie spędzonych latach, losy byłej partnerki sportowca wciąż wzbudzają zainteresowanie mediów. Ziółek od ubiegłego roku jest zaręczona z piłkarzem Miłoszem Mleczko i dość chętnie chwali się nowym związkiem w sieci. Celebrytka prężnie działa jako influencerka, a niedawno wydała swoją pierwszą książkę, w której zdradziła kulisy codzienności WAGs. Nie zabrakło wątku relacji z Milikiem, który został poruszony również podczas najnowszej rozmowy 28-latki z Pudelkiem.
PRZYPOMNIJMY: Jessica Ziółek i Arkadiusz Milik ROZSTALI SIĘ. Tak wyglądał ich zapoczątkowany w centrum handlowym związek (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jessica Ziółek gorzko wspomina początki w show biznesie. Jak czuła się z łatką "dziewczyny Arkadiusza Milika"?
W rozmowie z reporterką Pudelka Simoną Stolicką, Jessica Ziółek skonfrontowała się z przeszłością, kiedy łatka "dziewczyny piłkarza" była dla niej uciążliwa.
Na początku było bardzo ciężko mi z tym żyć, bo strasznie z tym walczyłam, jakoś nie potrafiłam sobie sama poradzić. Natomiast dzisiaj jestem już na tyle oswojona z tą łątką, że nie przejmuje się opinią innych, no bo nie ukrywajmy, jednak z wiekiem człowiek ewoluuje i się zmienia, więc moja osobowość też się zmieniła. Rozumiem, że mam jakieś łatki, każdy z nas ma jakieś, ale najważniejsze jest to, co czujemy w sercu - podkreśliła.
28-latka gorzko wspomina swoje początki na salonach, kiedy u boku Arkadiusza Milika stanęła w blasku fleszy.
Najtrudniejszy był hejt. Pochodzę z Siemianowic Śląskich, jest to mała miejscowość, więc ciężko było stanąć na salonach, pokazać się. Nagle dostajesz mnóstwo komentarzy: za brzydka, za gruba, za chuda, zły nos, złe usta... - wspominała Jessica.
Jessica Ziólek przyznała, że żyła w cieniu Arkadiusza Milika. Zdradziła, jak obecnie wyglądają ich relacje
Ziółek przyznała, że w walce z hejtem pomógł jej Arkadiusz Milik, który był dla niej dużym wsparciem, podobnie jak obecny ukochany. Mimo miłych wspomnień, Jessica nie ukrywa, że przez lata żyła w cieniu byłego partnera.
Tak, wcześniej żyłam w cieniu piłkarza, ale też się na to zgodziłam, nie ma co teraz udawać, że nie wiedziałam o tym. Oczywiście, żyłam w cieniu Arka. Później dopiero zaczęło się to we mnie zmieniać, że byłam gotowa pokazać siebie światu, no i wtedy rozstaliśmy się. Teraz jestem z Miłoszem i to on musi mnie dźwigać, chociaż powiem szczerze, że wszystko idzie w dobrym kierunku, zaczynam sobie układać życie. Czuję tę przemianę wewnętrzną i cieszę się, że pokochałam siebie, bo to było najważniejsze - zaznaczyła.
Simona Stolicka zapytała również Jessikę, jak obecnie wygląda jej relacja z eks-partnerem.
Wiesz co, nie mamy takiej relacji na co dzień, bo ja też uważam, że trzeba się troszeczkę odciąć. Jak już jesteś w nowym związku, to nie można patrzeć przez otwarte drzwi i tam gdzieś szukać tej drugiej osoby. Także nie mamy, jeżeli są urodziny, jakieś święta i chcemy złożyć sobie życzenia, to składamy. Jeżeli trzeba coś załatwić też z przeszłości, to sobie napiszemy, że trzeba sobie coś załatwić, więc nie ma z tym problemu - tłumaczyła.
Jessica Ziółek zdradziła także, jak wyobraża sobie swój ślub i czy na liście gości znajdzie się Arkadiusz Milik. Więcej w materiale wideo.