Jessica Ziółek dziewięć lat temu wybrała się na zakupy do jednego ze śląskich centrów handlowych i tam poznała Arkadiusza Milika. Piłkarz zakochał się w niej i od tamtej pory stanowią szczęśliwą parę.
W zeszłym roku Arkadiusz poprosił ukochaną o rękę. Do zaręczyn doszło podczas urlopu pary w Grecji. Sportowiec oświadczył się w pięknej scenerii - wśród lampionów i z widokiem na wybrzeże.
Jessica nie chce byś tylko jedną z WAGs, które "leżą i pachną", a w międzyczasie wydają pieniądze swoich bogatych mężów. W zeszłym roku otworzyła własną firmę odzieżową.
Poza modą Ziółek interesuje się też fitnessem. Kilka tygodni temu rozpoczęła treningi pod okiem Ewy Chodakowskiej. Teraz pochwaliła się efektami.
Od sześciu tygodni trenuję, udało mi się zrzucić dziewięć kilogramów. Skóra stała się jędrna, brzuch i nogi wysmuklone!!! Jestem strasznie dumna z tego powodu! Z czułego serca dziękuje @chodakowskaewa za wsparcie, codzienną motywację, treningi oraz plan działania - pisze Jessica w najnowszym poście na Instagramie.
Celebrytka wyznaje, że spadek wagi to również efekt diety i... stresu.
Przyznaję - mało jadłam, więcej białka, praktycznie w ogóle węglowodanów. Miałam bardzo dużo stresów w ostatnim czasie, to też wiele zmieniło... Odnalazłam w sobie siłę i wiem, że się nie poddam! Trzymajcie za mnie kciuki - poprosiła.
W komentarzach fanki podziwiają jej determinację w walce o wymarzoną sylwetkę.
"Klasa sama w sobie, świetnie wyglądasz", "Jaka petarda", "Kobieta rakieta", "Chudzinka" - piszą w komentarzach.
Jesteście pod wrażeniem jej samozaparcia?
.