Zestawienie najbogatszych obejmuje przedsiębiorców wyspecjalizowanych w różnych gałęziach biznesu, posiadających fortuny, o jakich nawet nam się nie śniło. Według ostatniego rankingu opublikowanego w drugiej połowie sierpnia br., mianem największego bogacza na świecie cieszy się Elon Musk, który dorobił się niewyobrażalnego majątku szacowanego na 251 mld dolarów. Czołówka tej prestiżowej listy wypełniona jest męskimi nazwiskami. Dopiero na "odległym" 18. miejscu uplasowała się obecnie najbardziej zamożna kobieta na świecie, Alice Walton.
74-latka właśnie zrzuciła z tronu Françoise Bettencourt Meyers, dziedziczkę koncernu kosmetycznego L'Oreal po swojej zmarłej 7 lat temu matce. Walton również wywodzi się z rodziny o bardzo silnych biznesowych korzeniach. Jej ojciec Sam założył na początku lat 60. XX wieku sieć supermarketów Walmart, dziś największego prywatnego pracodawcy w Stanach Zjednoczonych, którego roczne obroty przekraczają 610 miliardów dolarów.
Największa bogaczka na świecie nie poszła w ślady ojca
Amerykanka współdzieli wysokie miejsce w zestawieniu najbogatszych ze swoim najstarszym bratem Robem Waltonem. Ich rodzice doczekali się łącznie czwórki pociech. Z opublikowanych pośmiertnie notatek twórcy sieci handlowej wynika, że to właśnie Alice była namaszczona na jego następczynię. Jak napisał, jego jedyna córka jest "najbardziej podobna do mnie".
Najbogatsza kobieta na świecie przez pewien czas miała okazję zapoznać się z ojcowskim biznesnem od środka. Jako 20-paroletnia dziewczyna zdobywała doświadczenie zawodowe pracując w dziale ubrań dziecięcych w Walmarcie. Jej serce już od najmłodszych lat było jednak zawładnięte miłością do sztuki.
10-letnia Alice otrzymała cenną lekcję na temat pieniędzy. Za namową ojca przeznaczyła swoje kieszonkowe na kolekcjonerską odbitkę obrazu Picassa "Niebieski akt". Dziś jest mecenaską sztuki, uchodzącą za największą filantropkę w rodzinie Waltonów. W 2011 r. otworzyła Crystal Bridges Museum of American Art w Bentonville, w którym zgromadzono warte kilkaset milionów dolarów dzieła sztuki, stanowiące dorobek amerykańskich twórców malarstwa z ostatnich 500 lat. Jest też założycielką fundacji, skupiającej swoją działalność wokół zwiększania dostępu do sztuki, zwłaszcza w małych miejscowościach oraz na obszarach wiejskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alice Walton chętnie wymazałaby pewne wydarzenia z przeszłości
Obserwując przebieg kariery 74-latki, można by pomyśleć, że swoimi działaniami charytatywnymi, obejmującymi m.in. wspieranie programów naukowych czy banków żywności, próbuje odkupić swoje dawne winy. Jej widok za kółkiem samochodu był powodem do w pełni zasadnych obaw.
Posiadaczka ponad 89-miliardowego majątku jest sprawczynią kilku wypadków samochodowych, których wspólnym mianownikiem było jej uzależnienie od alkoholu. Do pierwszego z nich doszło w 1983 r. w dniu Święta Dziękczynienia, kiedy próbowała dotrzeć na rodzinne spotkanie. W pewnym momencie całkowicie straciła panowanie nad wypożyczonym Jeepem. Tylko cud uratował ją przed śmiercią na miejscu zdarzenia. Kobieta musiała jednak przejść aż 24 operacje. Pomimo dostępu do najbardziej wykwalifikowanej kadry medycznej, nie odzyskała pełnej sprawności w lewej nodze po dziś dzień.
Alice Walton nie wyciągnęła żadnych wniosków z przeszłości. 6 lat później spowodowała kolejny wypadek, którego skutki były zdecydowanie bardziej tragiczne. Jadąc jedną z dróg w Fayetteville w stanie Arkansas, śmiertelnie potrąciła 50-letnią matkę dwójki dzieci. Nigdy jednak nie postawiono jej żadnych zarzutów. Policjanci ustalili w toku śledztwa, że do zdarzenia nie doszło z winy dziedziczki fortuny. Rodzina zmarłej Olety Hardin nigdy nie zabrała głosu na temat okoliczności jej śmierci.
Pomimo licznych zatargów z prawem bizneswoman wciąż popełniała ten sam błąd. Po incydencie z 1998 r., w wyniku którego rozbiła swojego SUV-a, będąc oczywiście pod wpływem, odpowiedziała przesłuchującemu ją policjantowi: "Czy ty wiesz, kim ja jestem?".
O alkoholowych wybrykach Alice Walton ostatni raz mówiono 13 lat temu. Została aresztowana w dniu swoich 62. urodzin, tuż po tym, jak odmówiła poddania się badaniu alkomatem. Po jakimś czasie wszelkie zarzuty wobec niej zostały wycofane.