Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Meghan Markle i książę Harry postanowili spełnić swoje groźby. Na platformie Spotify właśnie ukazał się pierwszy odcinek ich autorskiego podcastu Archewell Audio, w ramach którego Sussexowie zamierzają przeprowadzać rozmowy ze swoimi sławnymi znajomymi, których zapoznali na swojej drodze do osiedlenia się w cieniu wzgórz Hollywood.
Przypomnijmy: Meghan Markle i książę Harry będą NAGRYWAĆ PODCASTY!
Prowadzony przez Meghan Markle i księcia Harry'ego podcast został wyprodukowany w ramach kontraktu z firmą Spotify. Była książęca para ma ponoć zarobić na nim okrąglutkie 150 milionów złotych. Zdaniem ekspertów, jest to kolejny krok na drodze Sussexów do zbudowania marki, która potencjalnie warta jest nawet miliard dolarów.
W pierwszym odcinku poza Harrym i Meghan słyszymy m.in. Eltona Johna i Jamesa Cordena. Bajecznie bogaci znajomkowie gawędzą sobie o tym, jak trudno było im przetrwać rok 2020. Nie ma jednak wątpliwości, że cały show ukradł roczny synek książęcej pary - Archie. Na samym końcu nagrania malec, kierowany przez swoich rodziców, życzy wszystkim słuchaczom szczęśliwego Nowego Roku.
W sieci niemal natychmiast wywiązała się głośna dyskusja na temat akcentu Archiego. Trudno bowiem ukryć, że mały Windsor w żadnym stopniu nie brzmi jak potomek królowej Wielkiej Brytanii. Kilka słów, które udało mu się wybąkać do mikrofonu, wypowiedziane zostały z silnym amerykańskim akcentem, który podłapał najpewniej od swojej mamy.
Internautom nie umknął również fakt, że zaledwie kilka miesięcy temu Sussexowie grozili sądem tym, którzy próbowali baczniej przyglądać się ich prywatnemu życiu. Teraz natomiast sami zaczynają sprzedawać wizerunek swojego syna w ramach umowy ze Spotify.
Mam nadzieję, że inni, podobnie jak ja, postanowią uszanować prośby Meghan i Harry'ego, aby nie naruszać ich prywatności i nie włączą tego podcastu - drwi jeden z "fanów" książęcej pary.
Posłuchacie?