Ostatnia próba podjęcia tematu związków partnerskich w polskim Sejmie miała miejsce w maju tego roku. Skończyła się tradycyjnie fiaskiem. Przypomnijmy: Związki partnerskie przepadły w Sejmie. Kopacz: "Projekt Platformy w następnej kadencji!"
Pary homoseksualne nie odpuszczają jednak tematu, głównie ze względu na to, że bez legalizacji związku mają utrudnione dziedziczenie, pochowanie drugiej osoby, czy otrzymanie jej dokumentacji medycznej. Na te problemy zwracają uwagę Yga Kostrzewa i Anna Zawadzka, które są w związku już od dwudziestu lat. Wspominają, że zrobiły zaślubiny z morzem, bo na innego rodzaju ślub w tej chwili w Polsce nie mają szans.
Razem żyjemy od 20 lat, zrobiłyśmy zaślubiny z morzem, bo na inne nie mamy w Polsce szans. Funkcjonujemy podobnie jak pary heteroseksualne, dzielmy się opłatkiem, wstajemy rano, wyjeżdżamy na wakacje . Jeżeli Ania by zmarła, ja nie mogłabym jej pochować, nie mogłabym po niej dziedziczyć. Ktoś z rodziny mógłby anulować testament i ja nie mogłabym mieszkać w naszym wspólnym mieszkaniu - wyjaśnia Yga Kostrzewa.
Wskazuje również na to, że nasz kraj nie tylko nie chce uregulować sprawy związków partnerskich, ale także utrudnia proces legalizacji związku w innych krajach.
Polska bardzo utrudnia to, żeby można było wyjechać z zagranicę i tam zawrzeć związek. W Polsce nie można otrzymać zaświadczenia, jestem stanu wolnego i mam zamiar zawrzeć związek partnerski z moją partnerką.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news