Podczas Kongresu Kobiet, który odbył się w weekend w Warszawie, jedną z najostrzej krytykujących rządy PiS-u obecnych była dziennikarka Superstacji, Eliza Michalik:
Dzisiaj zagrożeniem dla kobiet są politycy radykalnej prawicy. Tym zagrożeniem jest katolicko - fundamentalistyczna reakcja. Polega na tym, że cofamy się w tym, cośmy zdobyły. Znowu jesteśmy traktowane jak głupie dziewczynki, pigułki dzień po nie możemy łykać, bo będziemy łykać jak dropsy. Ale w tym samym czasie mężczyźni mogą łykać wiagrę jak dropsy, która też zabija. Mamy problem z kościołem, który wdziera się w najintymniejsze rejony życia kobiet. Niektórzy mężczyźni, kobiety mają czelność mówić nam, że mamy rodzić dzieci gwałcicielom, jaśnie panom, mamy im w prezencie rodzić.