Przejęcie władzy politycznej przez dotychczasową opozycję poskutkowało poważnymi zmianami w mediach publicznych. Wielu dziennikarzy i prezenterów zakończyło w ostatnich tygodniach współpracę z Telewizją Polską i Polskim Radiem, a odbiorcom przedstawiane są stopniowo nowe "twarze". Rewolucja objęła przede wszystkim pion informacyjno-publicystyczny, lecz nie ominęła także działu rozrywki. W czwartek media obiegły rewelacje, że z porannym programem "Pytanie na śniadanie" żegnają się aż dwie prowadzące - Ida Nowakowska i Małgorzata Opczowska.
Tego samego dnia TVP ogłosiła, że ekipę prowadzących "Pytanie na śniadanie" zasili już od piątku nowy duet gospodarzy - związany przed dekadę z "Dzień dobry TVN" Robert Stockinger oraz Joanna Górska. Dziennikarka może pochwalić się wieloletnim telewizyjnym doświadczeniem. Przez 12 lat związana była z Polsatem i Polsat News, gdzie spełniała się jako prowadząca serwisy informacyjne, gospodyni pasma "Nowy dzień" oraz wydawczyni. Wcześniej pracowała także m.in. w TVP, w tym jako reporterka i prezenterka "Wiadomości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Górska nową prowadzącą "Pytanie na śniadanie". Dziennikarka wygrała walkę z rakiem
W ostatnich latach o nowej prowadzącej "Pytanie na śniadanie" mówiło się również w kontekście jej walki z chorobą. W 2017 roku Joanna Górska poinformowała, że wykryto u niej nowotwór piersi. Dziennikarka otwarcie opowiadała o zmaganiach z chorobą i relacjonowała jej przebieg w mediach społecznościowych. W wywiadzie udzielonym "Vivie" w 2018 roku Górska nie ukrywała, że po usłyszeniu diagnozy "rozpłakała się tak, jak nigdy w życiu wcześniej nie płakała".
Świat mi się zawalił po prostu. Skuliłam się w samochodzie, jak małe zwierzątko, a łzy leciały mi bez przerwy. To był deszczowy dzień, straszna ulewa, więc nikt nie zauważył, że jakaś kobieta w samochodzie zalewa się łzami. I to był ten jeden jedyny raz, kiedy pozwoliłam sobie na taki wielki płacz - wyjawiła na łamach wspomnianego magazynu.
Waleczna dziennikarka poddała się chemioterapii, przeszła także operację oszczędzającą i naświetlania radioterapii. Jak zdradziła Krystynie Pytlakowskiej we wspomnianej wcześniej rozmowie z "Vivą", w dniu, gdy dowiedziała się, że pokonała chorobę, narodziła się na nowo. Wygraną walkę z nowotworem opisała w autorskiej książce, a także uczciła tatuażem - napisem "On silny, ja silniejsza!".
To była niedziela. Nie spodziewałam się, że ktokolwiek z Centrum Onkologii tego dnia zadzwoni. Lekarz powiedział: "Pani Joasiu, pomyślałem, że chciałaby pani wiedzieć". Serce mi zamarło. Spytałam, czy to coś złego. "Nie, wręcz przeciwnie. Jest bardzo dobrze. W pobranych kilka dni temu tkankach nie ma ani jednej komórki nowotworowej, wszystkie zostały wybite przez chemię". Tego dnia urodziłam się na nowo - mówiła w rozmowie z "Vivą".
Górska aktywnie działa na rzecz zwiększania świadomości o nowotworze i zachęca obserwatorów do regularnych badań. Poza działalnością w mediach, nowa gospodyni "PnŚ" piastuje też stanowisko prezeski fundacji "Silni sobą". W działalności o charakterze społecznym Joannę wspiera jej życiowy partner, bloger Robert Szulc.