Mistrzyni mieszanych sztuk walki Joanna Jędrzejczyk jeszcze w piątek ubolewała nad próbami ograniczania wolności mediów w Polsce, a już w sobotę pochwaliła się faktem, że dostała angaż w stacji TVP.
Przypomnijmy: "Fakty" TVN prezentują, jak TVP realizuje swoją "misję"
To jest przykre, że w XXI wieku, gdzie ta wolność mediów powinna być wolna i ogólnodostępna i to jest bardzo przykre, że to się dzieje. To smutne, że musimy żyć w takim kraju - mówiła Joanna Jędrzejczyk w rozmowie z Pudelkiem.
Stop manipulacjom mediów! Koniec z plotkami i czarnym PR-em! Słuchajcie! Wystąpię w TVP i będę jurorką w dużym SHOW TVP. Zgadnijcie w jakim? Bardzo się cieszę na to nowe wyzwanie i już nie mogę się doczekać. Będzie się działo tej wiosny - mogliśmy przeczytać kilkadziesiąt godzin później na profilach sportsmenki w mediach społecznościowych.
Tego typu manewr wyraźnie nie przypadł do gustu fanom Joanny, którzy doszli do wniosku, że jest ona niestała w swoich poglądach.
Asia, jak Ciebie szanowałem, a teraz w TVP PiS/ Gada "stop manipulacjom mediów", a ciągle występuje w największym ścieku i dezinformacji jeśli chodzi o tv. BRAWO TY!/ Telewizja PiSu/ Straciłem do pani szacunek w tym momencie. Przykre - grzmieli internauci w sekcjach komentarzy pod wpisami Jędrzejczyk na Facebooku i Instagramie.
Wygląda na to, że po lekturze opinii na temat jej nowego miejsca pracy Joannę naszła kolejna już w tak krótkim czasie refleksja. Jeszcze w sobotni wieczór, zarówno z Facebooka jak i Instagrama, zniknęły bowiem wpisy o rozpoczęciu współpracy z TVP.
Czyżby Jędrzejczyk się rozmyśliła?