Odkąd media, w tym Pudelek, zaczęły bliżej przyglądać się postaci Żurnalisty, na jaw wyszło sporo niewygodnych faktów dla influencera bez twarzy oraz jego znanych i bogatych znajomych. Chociaż jeszcze dwa tygodnie temu gwiazdy i osoby publiczne prześcigały się, by wystąpić w jego podkaście, dzisiaj posiadanie jakichkolwiek związków z dłużnikiem unikającym organów państwowych nie jest mile widziane.
Sprawę Żurnalisty śledzi też Jan Śpiewak, który wrzucił ją na swój Instagram i zaczął zastanawiać się, jak to się stało, że "kolejny influencer stał się kłamcą kryminalistą". Szybko odpowiedział sobie sam: "media społecznościowe, jak tak jak nasz system kapitalistyczny, promuje na szczyty drabiny socjopatów bez emocji", a na koniec dodał groźnie, że "influencerzy to nie Twoi przyjaciele, tylko płatne pachołki korporacji". Pewnie skończyłoby się tylko na wątku Żurnalisty, gdyby nie fakt, że Śpiewak przypomniał odbiorcom o swojej antykapitalistycznej krucjacie, w której uderza między innymi w tzw. "patokulturę". Działacz społeczny mówił o niej szeroko zwłaszcza przy sprawie Arkadiusza "Megakota" Zgorzelskiego z "Królowych Życia".
Jan Śpiewak szybko przypomniał sobie nowy wątek patokultury i znalazł zapis jednej z "Domówek u Dowborów", w której gościem była Dagmara Kaźmierska, najsłynniejsza stręczycielka w historii telewizji. "Kolejna kryminalistka z influencerami. Tak się fabrykuje zgodę na rządy bogatej patologii" - napisał pod zdjęciem Kaźmierskiej z Joanną Koroniewską i Maciejem Dowborem.
Okazało się, że Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor widzieli wpisy Śpiewaka, które wzięli sobie mocno do serca. Pomyśleli chyba też najwyraźniej, że określenie "bogata patologia" nawiązuje do nich samych, bo w kilku wpisach na Instastories agresywnie odpowiedzieli Śpiewakowi.
Ooo podpadliśmy @janekspiewak, czy mamy się czuć wyróżnieni? - pyta ironicznie Dowbor. (...) Ciekawe czy Pan @janekspiewak tak się spuszczał, kiedy Dagmara odwiedziła inne media?! A może Kuba czy Onet Rano też są częścią obrzydliwego patosystemu? (...) Wiesz, co nas różni od Ciebie?! My żyjemy z pracy, również w internecie, dzięki czemu możemy zatrudniać ludzi, płacić im porządne pieniądze i jeszcze przy okazji wydawać kasę na działalność charytatywną. A Ty żyjesz z tego, że wyciągasz kasę od ludzi na Patronite!! Ponad 13 tysięcy złotych miesięcznie! Czyli my zarabiamy i dajemy innym, a Ty bawisz się w społecznika, harcerza i obrońcę moralności za kasę innych? I Ty nas pouczasz, jak być porządnym? Co za hipokryzja!
Widać, że wypomnienie wywiadu z Kaźmierską do tego stopnia ubodło Dowbora, że wyciągnął Śpiewakowi... wyrok za obronę ludzi przed dziką eksmisją, jaki usłyszał w 2019 roku. Dodajmy, że Śpiewak zniesławił wtedy Bogumiłę Górnikowską-Ćwiąkalską, córkę byłego ministra sprawiedliwości w rządzie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego...
No tak, porównywanie wyroku za obronę ludzi przed eksmisją i obronę majątku publicznego przed defraudacją to to samo co zmuszanie kobiet do sexu i stręczycielstwo. Co za moralny i intelektualny upadek - odgryzł się Śpiewak i zauważył, że wpłaty na Patronite'a są wyrazem wolnej woli, której nie posiadają już ofiary chociażby takie stręczycielki chętnie przez Dowborów promowanej.
Na Dowborów wylała się fala krytyki, której Śpiewak nie omieszkał udostępnić. Wszyscy wytykali Dowborowi słownictwo, nazywając je wręcz rynsztokowym; pojawił się też głos, że w końcu Dowbor i Koroniewska zarobili przecież na odcinku z Kaźmierską ("ty bierzesz kasę za promowanie patoli") - taka jest ich "praca" jako influencerów. Wpłaty na Patronite'a nie są żadnym "wyciąganiem kasy", a przypominanie o własnej działalności charytatywnej jest zwyczajnie słabe. "Ciekawe, czyja praca jest bardziej wartościowa: celebryty oderwanego od rzeczywistości czy człowieka, który broni słabszego i nagłaśnia patologię?" - zapytał jeszcze Śpiewak.
Sytuację chciała chyba załagodzić Joanna Koroniewska, która najpierw zapytała "kim jest Jan Śpiewak", ale po kilku godzinach refleksji dodała, że "wierzy w ludzi", więc ufa, że i Dagmara Kaźmierska się nawróciła...
(...) Zainteresowanych szkalowaniem zapewniam, że blokuję. Szkoda mi czasu na odpisywanie - stwierdziła dobitnie.
A pomyśleć, że dyskusja zaczęła się od Żurnalisty... Warto dodać, że Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor rozmawiali z nim w styczniu 2021 roku, a zapis "Domówki" jest wciąż dostępny na YouTubie. Żurnalista nie pokazał jednak twarzy w transmisji, a w jego okienku wyświetlała się czarna plansza. Co ciekawe, z Dagmarą Kaźmierską Dowborowie rozmawiali przed kilkoma dniami (!), zupełnie świadomie zapraszając na "Domówkę" osobę z kryminalną przeszłością.
Jak oceniacie obronę Dowborów przed Śpiewakiem? Wystawili sobie dobre świadectwo?