Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
|
aktualizacja

Joanna Koroniewska sześciokrotnie poroniła: "BÓL nie do opisania"

260
Podziel się:

Aktorka podzieliła się swoją traumatyczną historią po tym, jak została zaatakowana po opowiedzeniu się po stronie protestujących w sprawie oburzającego wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Joanna Koroniewska sześciokrotnie poroniła: "BÓL nie do opisania"
Joanna Koroniewska sześć razy poroniła (fot. Instagram, @joannakoroniewska)

W ostatni czwartek Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, według którego usunięcie ciąży ze względu na ciężkie i trwałe uszkodzenia płodu, jest "niezgodne z konstytucją". Tym samym doprowadzono do niemal całkowitej delegalizacji aborcji w Polsce i zburzono porządek zbudowany na bazie kompromisu z 1993 roku.

Skuteczna tym razem próba odebrania Polkom możliwości decydowania o własnych ciałach wywołała w kraju falę protestów. W Warszawie cały szwadron policjantów bronił domu Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu, gdzie zmierzał rozwścieczony tłum. Mundurowi użyli gazu pieprzowego.

Zobacz także: Trybunał Konstytucyjny przeciwko aborcji. Reakcje w Polsce

Gwałtowny odzew po wyroku TK widać również w sieci. Wiele osób życia publicznego postanowiło wyrazić swoje rozgoryczenie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wśród nich znalazła się także Joanna Koroniewska. Po tym, jak została skrytykowana za wyrażenie poparcia dla protestujących, aktorka zdecydowała się opowiedzieć o straszliwych problemach, które sama napotkała, starając się o potomstwo.

NIE JESTEM NA TO GOTOWA. A może i właśnie się stałam. Proszę, dodajcie mi otuchy, ale może wytłumaczę choć trochę coś, o czym dziś większość myślących INACZEJ DZIŚ zapomina. O moich uczuciach. O moim stanie. Jestem kobietą. Teraz aż się cała trzęsę, odpowiadając na zarzuty co poniektórych, że może powinnam stracić swoje dzieci, skoro jestem ZA ZABIJANIEM. Nie jestem. Nigdy nie byłam. Nigdy nie będę. Ale w moim życiu przeżyłam wiele - pisze rozgoryczona aktorka.

Napięta sytuacja w kraju skłoniła Joannę do wyznania, że jej samej sześciokrotnie nie udało się donosić ciąży.

Mam 42 lata i dwoje szczęśliwie zdrowych dzieci. Ale ciąż miałam osiem. Aż sześć z nich nosiłam przy sercu do końca trzeciego miesiąca. Obumierały. Cierpienie tak wielkie, że tylko Rodzic będący w takiej sytuacji może to zrozumieć. Po pierwszej stracie 13 lat temu miałam przerwę w staraniu się o kolejne dziecko aż dwa lata. Ból był ogromny. I niemoc. Nie mogłam się pozbierać. Zabiegi, łyżeczkowania, za każdym razem poczucie winy, ukrywanie wszystkiego, bo przecież to tylko MOJA sprawa, wstyd i wiele innych emocji a przede wszystkim walka z samą sobą, czy zdołam się z tego podnieść. Czy mogę udźwignąć jeszcze więcej? - wspomina gwiazda M jak Miłość.

Koroniewska przyznaje, że z każdą utratą ciąży wiązał się niewyobrażalny strach i poczucie wstydu.

Za KAŻDYM RAZEM KIEDY DOCHODZIŁO do tych okropnych wydarzeń, a kiedy pojawiła się już na świecie nasza starsza Córka, było jeszcze gorzej... Ciągły strach o to czy będzie dobrze, czy się uda, czy będzie zdrowe, czy ktoś się o tym dowie... Czy ktokolwiek oprócz wspierających bliskich, w moim przypadku męża WIE, co wtedy czułam?! W jakim byłam stanie?! Bez wsparcia Rodziców, Mamy?! Bez mówienia o tym komukolwiek oprócz najbliższych?!

Aktorka rozpoznaje jednocześnie, że wiele Polek znajduje się w o wiele gorszej sytuacji. Zaznacza przy tym, że one same wiedzą dokładnie, co czują i nikt nie powinien mieć prawa podejmować za nie decyzji.

Kobieta milczy. Często. Dusi ją. To stan nie do opisania. Takich historii ma wiele. I wciąż je tłumi. Bo cierpi. Ból nie do opanowania... Przez wiele lat nie mogłam o tym mówić. Nadal jest mi ciężko. To emocje nie do opisania. Za każdym razem czułam się gorsza. Czułam się z tym fatalnie, ja sama... A przecież moja tak głęboko skrywana historia i przeżycia są niczym wobec kobiet, które będą wiedzieć jaki los spotka ich dziecko. Nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić. I szczerze?! Kiedy słyszę, że "miało być chore a urodziło się zdrowe", to aż mnie krew zalewa. Graj w ruletkę. Próbuj. Ile wytrzymasz. NIKT NIE SIEDZI w naszych głowach. Nikt nie wie, ILE jesteśmy jeszcze w stanie udźwignąć - zakończyła swój wywód aktorka.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(260)
WYRÓŻNIONE
Ewa
4 lata temu
Pani Joasiu, jest Pani niesamowicie silną I dzielą kobietą. Wysylam dużo miłości i uśmiechu w Pani kierunku ;) NO WOMAN NO KRAJ
edas
4 lata temu
Leżałam kilkanaście lat temu kolejny raz na ginekologii. Na tym samym oddziale była patologia ciąży. Do końca życia nie zapomnę wycia kobiety, która rodziła martwe dziecko. Całą noc. Ten krzyk szedł kanałami wentylacyjnymi, korytarzami i piętrami. Nie chcieli jej zrobić cesarki. Rano do dyżurki przyszedł jej mąż i błagał z płaczem o tą cesarkę. Nie zrobili - nie znam powodu. Później widziałam ją na korytarzu i to był wrak człowieka. Pomyślałam wtedy, że nie chce nigdy mieć dzieci. I nie mam. Zmuszanie kobiet do heroizmu, rodzenia martwych dzieci jest czymś tak niewyrażalnie okrutnym, że nie znajduje słów. Od wczoraj jestem w szoku. Złość, gniew i smutek. mam olbrzymi żal, do kobiet które głosowały na PIS. Ich sumienie, nie jest moim sumieniem. Twoje poglądy nie są moimi poglądami. Różnimy się tym, że ja nie ingeruje w wasze życie, nie krzycze "ratujmy dzieci" by po ich urodzeniu odwracać się i nie widzieć ich krzyku, płaczu. Nie chcesz aborcji to jej nie rób, patrz na martwe płody i dzieci, które konają w męczarniach. Nie masz za to prawa zmuszać do tego mnie. I ty starcze otoczony setką policjantów w obawie o swoje marne życie nie masz prawa zmuszac mnie i innych kobiet do rodzenie dzieci, które " i tak umrą".
Mmm
4 lata temu
Dziękuję Aśka, że to napisałaś!
23414
4 lata temu
Pro life. Co to oznacza? PRO ŻYCIE. Jakie życie mają zniekształcone lub martwe płody? Jakie pro life ma kobieta, mężczyzna, rodzina, kiedy rodzi się dziecko warzywo? Czy dziecko warzywo jest szczęśliwe? Czy takie rodziny mają pomoc od państwa? Czy pro life, to tylko pro BIRTH urodzić, byle urodzić, a resztą zajmicie się sami. Oni są śmieśni, głupi, mówiąc że mają czyste sumienia. Oni sumień nie mają. Polki, nie dajmy się.
Ada
4 lata temu
Jestem mamą trójki zdrowych dzieci. Ciąż było 4. Pierwsza poroniona. Strach towarzyszący mi w każdej kolejnej ciąży był do końca. Mimo to jestem za całkowicie legalną aborcją. Bez warunków, kompromisów. To ostateczna decyzja kobiety. Nigdy nie zrozumiem jakim prawem narzuca się nam, kobietom, prawo o decydowanie o sobie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (260)
ona
4 lata temu
Natura wie co robi, samoistne poronienia się zdarzają. Inaczej by urodziła chore dziecko.
Babcia
4 lata temu
Pani Asiu..jest pani empatyczna kobieta .pomimo tych Cierpień...Życzę pani i mężowi panu Maciejowi. Wszystkiego najlepszego ...Córeczki Piękne.Dobrze że się wspieramy ...pomimo że to co państwo przeżyli .to.......wspierajmy się i pomagajmy.. Widziałam panią na żywo w Sieradzu👍🍀Pozdrawiam.🍀🍀🍀🍀🍀
Ula
4 lata temu
Nie rozumiem o co jej chodzi . Miała problem z donoszeniem ciąży a mimo to zachodziła w kolejne . Ja podczas drugiej ciąży poroniłam , ginekolog oświadczył ,że kolejna ciąża może skończyć się podobnie . Nie odważyłam się podjąć tego ryzyka , Nigdy nie usunęłabym ciąże , natomiast uważam , że to kobieta powinna mieć prawo wyboru .
Gosc
4 lata temu
Moim zdaniem Kompromos z 1993 byl optymalny i powinien wrocic !!! Mozliwe ze wroci jak tylko spadnie liczba zakarzonych na Covid-19. Mam nadzieje ze decyzja TK jest tylko chwilowa zmiana tematu lub twn. tematem zastepczym. POLITYCY PIS OBY WROCIL WAM ROZSADEK, PRZYWRICCIE KOMPROMIS Z 1993 !!!
BK.
4 lata temu
czy znalazła się tu chociaż jedna wypowiedzi kobiety która dokonala aborcji nie ze względow medycznych ale z własnego wyboru?
juk
4 lata temu
ale o co ci malgoska chodzi?to ze poronilas to wina PIS,kosciola,katolikow?
Joanna
4 lata temu
jakbym wiedziała, że matka zamierza nazwać mnie Janina albo Helena, też bym nie chciała się urodzić...ludzie - kto w 21 wieku daje takie imiona???
Star
4 lata temu
No dobrze ale tu toczy się spór chyba o coś innego . Dziewczynie cos się pomyliło .
Wika
4 lata temu
Każda aborcja powinna być legalna, to kobieta decyduje a nie państwo!!!
Antek
4 lata temu
kobieto czy z glowa wszystko w porzadku o czym ty teraz mowisz o co inne toczy sie walka a tobie cos sie pomylilo,
Aks
4 lata temu
Dziekuje za to wyznanie. Moge tylko sie dimyslac ile Cie to kosztowalo, zeby o tym powiedzieć. Zycze duzo zdrowia, szczescia i sily w pokonywaniu codziennosci. Dziękuję.
aqq
4 lata temu
Trudna historia. Bardzo współczuję. Życzę wszystkiego najlepszego.
Pauli
4 lata temu
Katolicy wierza, ze bog jest sprawca wszystkiego i ze wszystko co ich w zyciu spotyka, to wola boska. Jak wiec nazwac poronienia? Bog chcial zebys stracila ciaze? Bog jest najwiekszym aborcjonista w takim razie
Olbrychski
4 lata temu
Dla Koroniewskiej nie istnieje słowo INTYMNOŚĆ. Aktorka z niej mierna, urodą też nie grzeszy, to znalazła na siebie sposób: upublicznianie siebie i odzierania z prywatności w internecie.
...
Następna strona