Joanna Koroniewska zdobyła popularność jako aktorka, która z czasem przeniosła swoją działalność na Instagrama. Celebrytka chętnie dzieli się w mediach społecznościowych życiem prywatnym, które wiedzie u boku Macieja Dowbora. Oprócz tego od czasu do czasu porusza tematy związane z samoakceptacją.
Koroniewska stara się pokazywać na Instagramie "życie bez filtrów", tym samym zachęcając swoje fanki do przyziemnego spojrzenia na codzienność. Ostatnio opublikowała post, w którym podzieliła się przedświątecznymi przemyśleniami. Zaapelowała do kobiet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koroniewska rozprawia się na Instagrama i realnego życia
W najnowszym poście na Instagramie Joanna Koroniewska podzieliła się przemyśleniami, jakie ją naszły na przestrzeni minionych dni. Szczególnie teraz, w okresie przedświątecznym można zauważyć w sieci wyidealizowane fotki, które mocno mijają się z rzeczywistością.
Te dwa zdjęcia dzieli parę dni, a w parę dni wydarzyło się tak wiele. Szpitale, kroplówki, antybiotyki. I wiele, wiele więcej… I napiszę tak. Zbliżają się święta - Instagram to miejsce wyjątkowe, niemal każdy z nas pokazuje tutaj swoje szczęście i idylliczne życie. Nie - kochani- dobrze wiemy, że życie TAKIE nie jest - pisała Joanna Koroniewska na Instagramie.
Koroniewska przypomniała, że nikt nie musi wyglądać codziennie, wręcz nierealnie perfekcyjnie.
I mimo, że nie lubię dzielić się tutaj prywatą. I wierzcie mi, rzadko to robię dziś, coś już we mnie pękło. Nie kochane! Nie musimy wyglądać każdego dnia jak milion dolarów. Nie musimy mieć ciuchów z najnowszych kolekcji. Nie musimy nawet mieć zrobionych odrostów i paznokci na święta. Nie musimy mieć pięknie udekorowanego stołu do robienia pierników. Idealnie dobranych ciuchów pod każde zdjęcie. Etc…
Aktorka wspomniała również o kobietach, których już nie ma w jej życiu oraz swojej wymarzonej siostrze. Czasem chciałaby mieć kogoś, z kim mogłaby porozmawiać o "babskich sprawach".
Przepraszam, ale nie raz marzę o tym, żeby była w moim życiu moja mama, babcia, siostra, która magiczną różdżką pomoże mi w mojej drodze. Ale ich nie mam, a i tak nie mam najgorzej. I wiecie co? Do jasnej ciasnej - zacznijmy tutaj pokazywać też inne treści - tak jak te moje zmarszczki, których niektóre z nas tak bardzo się boją. Pokazujmy też rzeczy bardziej nam bliskie. Normalne. Naturalne. Po prostu zwyczajne. Takie, dzięki którym my kobiety czujemy się silniejsze, a nie takie, które dołują nas jeszcze bardziej. Bo przeglądając sociale czujemy się znowu niewystarczające!
Na sam koniec Koroniewska zaapelowała do fanek, aby częściej patrzyły na siebie z czułością i miłością.
Kochana! Popatrz na mnie - uśmiecham się do ciebie. Jesteś absolutnie wystarczająca! Jesteś wyjątkowa. Z odrostem, katarem, ze swoim niewyspaniem się, wewnętrznym smutkiem, przekonaniem, że nie podołasz ze wszystkim, ze swoim lękiem i strachem, że znowu o czymś zapomnisz, czegoś nie dopilnujesz. Błagam, popatrz na siebie z czułością, bo jesteś wielka. Codziennie rano wstajesz i dajesz radę! A wierz mi, że to nie jest takie proste! Ciesz się z tego co masz w tej chwili - zdrowia i miłości najbliższych! Szanuj oczywiście innych, ale już nie zazdrość NIKOMU. Żadnemu człowiekowi, który cię dołuje i sprawia, że czujesz się gorsza. To jego kompleksy nie twoje! Kocham cię! Miłego dnia! - dodała na koniec.