Niespodziewanie kilka dni temu na rodzimym podwórku showbiznesowym zrodziła się awantura, która budzi całkiem spore zainteresowanie głównie za sprawą faktu, że dramat rozgrywa się między gwiazdkami jednego programu. A rozchodzi się mianowicie o "ambitną" Karolinę Pisarek, która marzyła najwyraźniej, by zgarnąć posadę prowadzącej Top Model sprzed nosa Joannie Krupie, która stanowi drugą stronę tego sporu.
Gdy słuchy te dotarły do niekwestionowanie największej gwiazdy programu, czyli Krupy, ta krótko podsumowała zachowanie młodszej "koleżanki", która na ten moment musi zadowolić się wyłącznie miejscem za kulisami show:
Bez "Top Model" Karolina by nie istniała. Takie zachowanie to brak szacunku i klasy - powiedziała Dżoana w rozmowie z Pudelkiem.
Wówczas głos postanowiła zabrać również druga strona sporu, czyli Karolina Pisarek. Ta natomiast w przesłanym do redakcji komentarzu wyznała jedynie gorzko, że liczyła na nieco cieplejsze przyjęcie ze strony Joanny.
Po takiej wymianie zdań nastąpiła dłuższa cisza, ale okazuje się, że do pojednania zbyt prędko jednak nie dojdzie. Jak donosi Plotek, Krupa ma mieć rzekomy problem z obecnością Karoliny na planie programu. Co więcej, ponoć "ambitna" 22-latka już rok temu miała pojawić się w jury jako gość, ale Dżoana nie była tym pomysłem zachwycona.
Dla produkcji popularność Karoliny jest kluczowa, bowiem to właśnie ją większość kandydatek do programu wskazuje w ankietach castingowych jako inspirację. Pisarek była więc oczywistym wyborem na gościa specjalnego w programie, który dał początek jej karierze. Veto postawiła jednak Joanna. Nie zgodziła się, aby młodsza modelka wystąpiła obok niej w panelu jurorskim - twierdzi w rozmowie z Plotkiem osoba z produkcji Top Model.
Jak twierdzi źródło portalu, Joanna ma być rzekomo nawet zazdrosna o młodszą "koleżankę", bo ta "zbiera komplementy na każdym kroku, przez co zdaje się odbierać zainteresowanie prowadzącej".
Myślicie, że Joasia rzeczywiście ma powody do zazdrości?