W tym roku Joannie Krupie udało się spełnić swoje największe marzenie i po raz pierwszy w życiu dane jest jej poznać uroki macierzyństwa. 2 listopada 40-latka powitała na świecie długo wyczekiwaną córeczkę, dla której razem z mężem wybrali imię Asha-Leigh. Nie da się ukryć, że ciąża nieco pokrzyżowała zawodowe plany celebrytki, która ze względu na swój błogosławiony stan nie mogła uczestniczyć w ostatnich odcinkach programu Top Model, nagrywanych w Turcji. Okazuje się, że choć świeżo upieczona mama wynajęła do pomocy nad córką profesjonalną pielęgniarkę, która wprowadziła się do jej willi w Los Angeles, nie pojawi się w poniedziałek na wielkim finale modowego show.
Celebrytka podzieliła się z internautami smutną wiadomością za pośrednictwem Instagrama, publikując swoje zdjęcie z małą Ashą.
Kochani, już niedługo finał @topmodelpolskatvn na @tvn.pl!!! - napisała. Ogromnie mi przykro, że nie pojawię się na finale, ale póki co muszę się opiekować córeczka, która jeszcze jest za malutka, by mi towarzyszyć w tym dniu. Dlatego też postanowiłam zostać z moim baby, ale wspieram cała czwórkę finałową!
Okazuje się, że w roli konferansjerki Joasię zastąpi inna gwiazda TVN-u, Magda Mołek.
Zastąpi mnie piękna @magdamolek! Będę z całym sercem z Wami i oglądać na żywo z Los Angeles! Do zobaczenia!_
Decyzja Krupy spotkała się z wielkim zawodem fanów show, którzy w komentarzach wyrazili swoje niezadowolenie.
"Co? Ale jak to? Bez pani to nie będzie to samo...", "Pani Joasiu, powinna pani to jeszcze przemyśleć! Top Model to przede wszystkim Joanna Krupa", "Skoro Asi ma nie być, to nie oglądam" - pisali.