W ubiegłym roku wyszło na jaw to, o czym media spekulowały od miesięcy, czyli że Joanna Krupa po cichu powróciła na rynek singli. W październiku Asia oficjalnie przestała być żoną Douglasa Nunesa. Był to drugi rozwód w "dorobku" znanej za oceanem Polki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla dobra Ashy Leigh jej rodzice pragną zachować klasę w obliczu rozpadu małżeństwa, dlatego robią, co w ich mocy, by dziewczynka odczuła to możliwe jak najdelikatniej. Niedawno modelka i biznesmen celebrowali 5. urodziny dziewczynki, w ramach których urządzono jubilatce przyjęcie w bajkowym stylu.
W środę w Warszawie miał miejsce finał 13. edycji "Top Model", na którym naturalnie nie mogło zabraknąć prowadzącej show. Rozchwytywana celebrytka znalazła tego wieczoru moment na rozmowę z naszą reporterką, Simoną Stolicką. W rozmowie z Pudelkiem "Dżoana" nie omieszkała poruszyć tematu córki, która jest jej oczkiem w głowie.
Asha mówi po polsku i rozumie po polsku - zapewniła Krupa. Miesza języki tak jak mama. Ale jak nie wie czegoś po polsku, to się pyta. Chce się uczyć. Do taty też mówi czasem po polsku. I on to lubi, go to kręci.
Gdy temat zszedł na byłego męża Joanny, celebrytka od razu spoważniała. Gwiazda zapewniła, że utrzymuje ze swoim eks poprawne stosunki, gdyż ich priorytetem jest, by, mimo ich problemów, jedynaczka dorastała w szczęśliwej rodzinie. Przypomnijmy, że w jednym z wywiadów dla "Dzień Dobry TVN" przyznała, że gdyby nie Asha, najprawdopodobniej nie utrzymywałaby kontaktu z Nunesem.
To nie jest łatwa sytuacja - oceniła. Żadne rozstanie nie jest łatwe. Tak kochamy Ashę, naszą córeczkę, że obojętnie czy jesteśmy szczęśliwi, czy nie, robimy wszystko, żeby ona była. Żeby nie czuła tego, że ma rozbitą rodzinę. W tym roku on powinien mieć ją na Boże Narodzenie. Ale Asha powiedziała, że chciałaby spędzić je wspólnie, dlatego będziemy razem. (...) Robimy wszystko, co tylko możemy, żeby dla niej było jak najlepiej.
Na pytanie, czy przeprowadzka do Polski wchodzi w grę, celebrytka odpowiedziała przecząco.
Bo on też musiałby się przeprowadzić - wyjaśniła.
Następnie nasza reporterka zagaiła swoją rozmówczynię o ewentualny udział w "Tańcu z Gwiazdami". Asię śmiało można uznać za weterankę tanecznego show - 15 lat temu Krupa wystąpiła w amerykańskiej edycji programu, gdzie udało jej się zająć 4. miejsce. Modelka bez owijania z bawełnę stwierdziła, że ten rozdział jest dla niej zamknięty.
W tamtym momencie w mojej karierze, to było w 2009 roku, marzyłam, żeby być w tym programie i mi się udało. To było wielkie osiągnięcie, wtedy 20 milionów ludzi oglądało ten program - pochwaliła się. Jak dostałam tę propozycję był to najpiękniejszy moment w karierze. I gdybym teraz znowu wzięła udział w "Tańcu z Gwiazdami", to nie byłoby to samo. Już zrobiłam to i mi wystarczy - dodając, że w przeszłości otrzymywała propozycje od Polsatu, zarówno by zaprezentować swoje pląsy na parkiecie, jak i wcielić się w rolę jurorki.
Wyobrażacie sobie Joannę Krupę w jury "Tańca z Gwiazdami"?