Na początku listopada Joanna Krupa po raz pierwszy została mamą. Jak można było się spodziewać, celebrytka bez wahania pochwaliła się córką o nietypowym imieniu Asha Leigh w mediach społecznościowych, później wirtualnie gościła z nią na finałowym odcinku "Top Model", a niedawno zafundowała jej nawet profesjonalną sesję zdjęciową w magazynie "People". Odkąd Krupa urodziła, pomieszkuje w Los Angeles. Młoda mama nie ma jednak zamiaru zamykać się w domu i rezygnować z życia towarzyskiego. W czwartek została "przyłapana" podczas wieczornego wyjścia do jednej z modnych wśród celebrytów restauracji, gdzie z uśmiechem na twarzy pozdrawiała tamtejszych fotoreporterów.
Tego dnia Krupa postawiła na czarny, opięty kombinezon, do którego dobrała czerwony płaszczyk do samej ziemi. Elegancką stylizację Joanny dopełniły czarne szpilki oraz niewielka torebka w tym samym odcieniu. Wnioskując po zdjęciach, celebrytka była wręcz zachwycona obecnością paparazzi, którzy uwiecznili moment jej wejścia do modnej restauracji w Los Angeles.
Od porodu Joanny minął miesiąc, a ona już bryluje w Los Angeles. Coś nam się wydaje, że lada moment zawita i na warszawskie salony. Cieszycie się?