Jeszcze do niedawna Joanna Krupa i Douglas Nunes uchodzili za jedną z lepiej zsynchronizowanych par w polskim show-biznesie. Publika nie spodziewała się wieści o separacji, które wypłynęły przed paroma tygodniami. Od tamtego czasu para wciąż spędza ze sobą zaskakująco dużo czasu. Nunes przyjechał nawet za Krupą do Polski, gdy ta nagrywała kolejny sezon Top Model. Oczywiście wszystko to ze względu na 4-letnią córeczkę, Ashę Leigh. Niektórzy zaczęli przy tym przypuszczać, że być może Nunesowie nieco pospieszyli się z ogłaszaniem separacji, a ich relacja zdążyła wrócić na właściwe tory. Krupa w końcu wyjawiła, jak sytuacja wygląda naprawdę.
Zobacz: Joanna Krupa i Douglas Nunes pochwalili się WSPÓLNYM weekendem z małą Ashą nad oceanem (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Krupa osiądzie w Polsce?
W ostatniej rozmowie z portalem "Co Za Tydzień" Krupa opowiedziała o problemach logistycznych, które niesie za sobą łączenie roli zaangażowanej mamy z telewizyjną gwiazdą na dwóch kontynentach. Padła tu też wzmianka o Douglasie, dla którego również mała Asha jest całym światem.
Ponad 20 lat tak naprawdę mieszkam w samolocie. Kocham to i to była zawsze moja pasja, ale teraz, jak mam córeczkę, to jest trudniej. Tak naprawdę nie mogę decydować tylko ja, tylko ona też ma ojca, który decyduje, czy może wyjechać, czy nie może wyjechać. Muszę też limitować, jak na przykład wyjeżdżam sama do Polski, żeby za długo nie być bez niej, a jak już jestem na dłuższy czas, to ona ze mną przyjeżdża - mówi Krupa w rozmowie z Co Za Tydzień.
Joanna Krupa potwierdza separację z Douglasem Nunesem
Między słowami Krupa przemyciła wzmiankę, że separacja, jak najbardziej wciąż trwa. Wygląda więc na to, wspólne zdjęcia małżonków są jedynie dowodem na to, że można w dojrzały sposób zachować się w najtrudniejszej sytuacji, mając na uwadze dobro dziecka. Zapytana o ewentualną przeprowadzkę do Polski, Asia przyznaje, że nie wyklucza takich planów, przynajmniej w pewnym wymiarze w skali roku.
Na stałe bym pewnie się nie przeprowadziła, bo kocham Kalifornię, ale tak pół roku bym chętnie spędziła tutaj czas. Ale ona ma ojca. Wiadomo, jesteśmy w separacji i on też by musiał... Bo na pewno by nie dał, żebym sama się przeprowadziła... Na dzień dzisiejszy nie ma tego tematu, bo sama bym nie mogła tej decyzji podjąć - stwierdza trzeźwo Krupa.
Przypomnijmy: Joanna Krupa odpowiada "zatroskanym" instamatkom: "Ludzie są OHYDNI. Moja córka NIE CHODZI w pampersie"
Myślicie, że niektórzy celebryccy rozwodnicy mogliby się zainspirować Krupą i Nunesem?