Joanna Kulig jest bez wątpienia jedną z najbardziej rozchwytywanych obecnie polskich aktorek. Rola w Zimnej Wojnie Pawła Pawlikowskiego przyniosła jej uznanie nie tylko w kraju, ale i za granicą, gwiazda nie może więc narzekać na brak zawodowych perspektyw.
W rozmowie z Pudelkiem Joanna przyznała jednak, że nie zawaha się zrezygnować z kuszącej propozycji pracy, jeżeli będzie ona w jakikolwiek sposób sabotować jej czas z niespełna rocznym synkiem Jasiem.
Teraz z różnych ofert, które spływały, nie zdecydowałam się na taki duży film amerykański w lutym, bo ważniejsze było dla mnie, żeby być z Jasiem. Propozycja, którą przyjęłam, to propozycja francuska, (...) film w listopadzie. Inne rzeczy na razie odkładam na bok, bo chcę mieć więcej czasu, żeby być z synem, takiego czasu rodzinnego - zdradziła aktorka.
Zdjęcia do serialu (The Eddy - przyp. red.) skończyły się w październiku. To było tak zorganizowane, że przy dobrej logistyce udawało się to godzić. Było czasami trudno, ale skończyłam i teraz wiem, że jest taki czas, w którym mogę nie brać tych propozycji. Mogę mniejsze rzeczy robić, które nie zajmują tyle godzin, więc jestem spokojna - przyznaje Kulig.
Myślicie, że mimo wszystko będzie nam dane niedługo zobaczyć Polkę w wielkiej, amerykańskiej produkcji?