W ostatnich latach Joanna Kulig wyrosła na jedną z największych gwiazd polskiego kina. Trampoliną do sukcesu niewątpliwie okazał się dla niej udział w dwóch nominowanych do Oscara filmach, które umożliwiły jej zaistnienie na arenie międzynarodowej. Tym sposobem Joasi dane było zagrać w netfliksowej produkcji The Eddy autorstwa zdobywcy Oscara za La la land Damiena Chazelle, gdzie wcieliła się w mieszkającą w Paryżu piosenkarkę. Niestety, serial z Kulig w jednej z głównych ról nie zebrał zbyt pochlebnych recenzji.
Mimo tamtej "wpadki" dobra passa Joanny wciąż trwa. W lutym syn gwiazdy skończył 2 lata, dzięki czemu 38-latka powoli może pozwolić sobie na przyjmowanie kolejnych lukratywnych propozycji zawodowych.
Na fali sukcesów aktorce zaoferowano udział w komedii romantycznej She Came to Me. Kulig zagra u boku takich sław jak Anne Hathaway, Tahar Rahim, Marisa Tomei czy Matthew Broderick (prywatnie mąż Sary Jessiki Parker).
Przedstawione w filmie wydarzenia będą rozgrywać się na przestrzeni kilku pokoleń. Wśród bohaterów znajdziemy między innymi cierpiącego na blokadę twórczą kompozytora, który odkrywa swoją pasję po "jednonocnej przygodzie", parę nastolatków za wszelką cenę chcącą udowodnić rodzicom, że ich uczucie nie jest jedynie młodzieńczym zauroczeniem i kobietę, która pozornie osiągnęła w życiu wszystko, brakuje jej jednak miłości.
Za scenariusz i reżyserię odpowiadać będzie Rebecca Miller, zaś muzykę skomponuje dwukrotny zdobywca Oscara za Kształt wody i Grand Budapest Hotel, Alexandre Desplat. Zdjęcia ruszą jesienią tego roku w Nowym Jorku.
Myślicie, że Joanna Kulig ma szanse na hollywoodzką karierę z prawdziwego zdarzenia?