Nie milkną echa na temat zmian w TVP. Ministerstwo Kultury 20 grudnia 2023 roku odwołało władze mediów publicznych. Tego dnia nie można było również zobaczyć "Wiadomości". Zamiast tego na ekranach telewizorów ukazał się Marek Czyż, który zapowiedział rewolucję.
Joanna Kurska sama w przeszłości była związana z TVP. Od września 2022 roku do stycznia 2023 roku miała okazję sprawdzić się jako szefowa "Pytania na śniadanie". Wcześniej, do jesieni 2016 roku pełniła funkcję szefowej biura koordynacji programowej, a to przecież nie wszystko. Jej mąż Jacek Kurski w latach 2016-2022 z kilkumiesięczną przerwą był prezesem TVP S.A.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Kurska ocenia nowe "Wiadomości" TVP
Joanna Kurska w rozmowie z Faktem miała okazję ocenić nowy ład w "Wiadomościach", które od 21 grudnia można oglądać pod nazwą "19:30". Twierdzi, że wydanie było bardzo nieestetyczne i przypominało film z imprezy okolicznościowej. Miało również zabraknąć najważniejszych informacji, tych związanych z PiS-em. Wyczuła cenzurę.
Dawno czegoś tak brzydkiego nie widziałam. Niechlujna nuda, nabzdyczony prowadzący, szkolne offy, montaż jak chrzciny-wesela. I oczywista cenzura. Zabrakło najważniejszej wiadomości, o ustępstwach Tuska za KPO. Zabrakło opinii o bezprawnym skazaniu Wąsika i Kamińskiego, podobnie jak komentarza o bezprawnym przejęciu TVP decyzją ministra kultury, czyli wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Rzeplińskiego z wniosku Bodnara, którego w ogóle o to nie zapytano, mimo że owszem miał setkę w tym wydaniu, ale o... praworządności, co było w tym kontekście szyderstwem - stwierdziła Joanna Kurska.
Joanna Kurska uderza w nowe władze TVP
Joanna Kurska nie omieszkała uderzyć w nowego szefa "Wiadomości". Jest oburzona tym, że kiedy pojawiał się w konkurencyjnej telewizji, wielokrotnie wypominano ogromne wydatki na TVP. W nowym wydaniu nie było jednak słowa o budżecie na publiczne media, które są jeszcze większe i jej zdaniem mogłyby zostać spożytkowane, chociażby na onkologię.
Zabrakło informacji o 3 miliardach na TVP. Fakty TVN, którym twarz dawał Paweł Płuska za PiS, urządzały wycie i histerię na temat niecałych 2 mld dla mediów publicznych. Teraz o 3 mld dla TVP ani słowa, mimo że pół wydania było w Telewizji. I na onkologię już jakoś nie trzeba. Komentarze zszokowanych Polaków przypominały memy o Dzienniku Telewizyjnym z PRL-u. Dla nich to "dziennik Tuska"! Więc dobrze, że to coś już nie się nazywa "Wiadomości" - mówiła Faktom.
Na sam koniec Joanna Kurska zaapelowała o zmianę nazwy "Sylwestra Marzeń", którą sama wymyśliła. Nie chciałaby, aby był on kojarzony z nową telewizją.
A skoro tak im dobrze idzie ze zmianami tytułów to mam tylko małą prośbę. Znajdźcie sobie nową nazwę dla "Sylwestra Marzeń". Chciałabym, żeby tytuł, który wymyśliłam, kojarzony był tylko z wielką telewizją sprzed 2022 r. - dodała.
Myślicie, że nowe władze TVP wezmą sobie do serca rady Joanny Kurskiej?