Od lat kluczowe miejsce w polskich mediach piastuje Edward Miszczak. Wiceprezes i dyrektor programowy Telewizji Polsat może się nawet poszczycić zaszczytnym tytułem "króla telewizji". Podczas niedawnej konferencji ramówkowej Polsatu Miszczak z racji fachu został zapytany o działalność Jacka Kurskiego dawnego szefa publicznego nadawcy. 68-latek pokusił się o szczerą, a dla wielu zaskakującą opinię.
Dla mnie Jacek Kurski był świetnym formatologiem. Co prawda zrobił ją (TVP — od red.) w złym kierunku dla mnie, ale faktem jest, że bardzo logicznie — stwierdził Edward Miszczak w rozmowie z "Faktem", która miała miejsca podczas wiosennej ramówki Polsatu.
ZOBACZ TAKŻE: Edward Miszczak zostanie nowym dyrektorem programowym TVP?! Już ZABRAŁ GŁOS w tej sprawie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Kurska zareagowała na słowa Edwarda Miszczaka
Słowa Edwarda Miszczaka odbiły się w mediach szerokim echem. Na opinię dyrektora programowego Polsatu zareagowała druga żona Kurskiego, Joanna Kurska, która byłą szefową "Pytania na śniadanie" a także pełniła funkcje dyrektora programowego TVP. Kobieta w rozmowie "Faktem" nie kryła radości ze słów Miszczaka i przez przypadek ujawniła pewien sekret męża.
Dziękuję Edwardowi Miszczakowi za sprawiedliwe podsumowanie. Powiedział prawdę i to o konkurencji, którą TVP Jacka Kurskiego była dla Polsatu. To bardzo miłe. Mąż czuł i kochał telewizję. Każdy, kto obserwuje rynek medialny wie, jakie to było trudne, ale to było jego życie, często kosztem życia rodzinnego, wakacji i świąt. Mąż zajmował się telewizją całą dobę, zarówno w pracy, w domu, a nawet w samochodzie, w którym miał zainstalowany telewizor — wyznała dumna Joanna Kurska.
TVP do 2022 była potęgą! Niewiele jest osób, które to potrafią, które to czują, bo Telewizji nie można się nauczyć. Trzeba czuć widza, Mieć intuicję i nie bać się ryzyka. Prawie w ogóle nie ma takich ludzi — dodała w rozmowie z "Faktem".
Spodziewaliście się?