Wśród celebrytek są takie, które mają wrodzone poczucie stylu oraz te, które gubią się w meandrach mody, ale korzystają z pomocy fachowców i dzięki temu unikają wpadek. Joannę Liszowską stać na najlepszych stylistów, a mimo to często plasuje się w rankingach najgorzej ubranych aktorek. Wielokrotnie krytykowano ją za stylizacje źle dobrane do typu sylwetki czy kiepską fryzurę.
Przypomnijmy: Liszowska z doczepami (?) w "koszykarskiej" stylizacji promuje film na ściance (ZDJĘCIA)
Jednym z jej "looków", który zebrał wyjątkowo dużo negatywnych komentarzy, był biały garnitur, pod który "Lisza" założyła coś w rodzaju cielistego gorsetu. Tak wystrojona wybrała się na premierę spektaklu w teatrze w czerwcu ubiegłego roku. Przeważająca część komentujących uznała stylizację za wulgarną.
Teraz Liszowska, zgodnie z trendem sprzeciwiania się nadmiernemu konsumpcjonizmowi, postanowiła drugi raz pokazać się w tym samym komplecie. Okazją do tego stał się koncert charytatywny z okazji zbliżających się 13. urodzin w Teatru Kamienica. Dochód z wydarzenia zostanie przekazany na wsparcie uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy.
W ramach koncertu "Szczęśliwa 13-stka" 13 aktorów teatru, w tym m.in. Katarzyna Pakosińska, Kacper Kuszewski, Michał Milowicz i właśnie Liszowska, zaśpiewało utwory o szczęściu. Joanna zaprezentowała się na scenie we wspomnianym białym garniturze, pod który tym razem założyła satynową bluzkę, a na wierzch narzuciła złoty szaliczek.
Porównajcie obie stylizacje. Tym razem wyszło dobrze?