Jeszcze kilka lat temu Joanna Liszowska była jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Chętnie brała udział w imprezach branżowych, aktywnie promowała się na ściankach i w mediach społecznościowych. Od jakiegoś czasu skupia się jednak wyłącznie na aktorstwie - praca na planie "Przyjaciółek" oraz na deskach teatru zabiera jej wystarczająco dużo czasu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Metamorfoza Joanny Liszowskiej
Jeszcze na początku swojej przygody z kultowym już serialem, Joanna Liszowska mogła pochwalić się jasnoblond czupryną. Długie i kręcone w platynowym odcieniu włosy były jej znakiem rozpoznawczym.
Jednak dwa lata temu Liszowska zdecydowała się na metamorfozę. Stopniowo zaczęła przyciemniać włosy. Punktem kulminacyjnym była sesja zdjęciowa opublikowana na Instagramie, w której aktorka pochwaliła się dużo ciemniejszymi kosmykami. Wówczas fani niemal jednomyślnie orzekli, że w nowej fryzurze Liszowska wygląda jak Jennifer Lopez.
Latynoamerykański wizerunek jednak dość szybko się jej znudził. W kolejnym etapie swojej metamorfozy Joanna pokusiła się na powrót do naturalnego koloru. Tym samym blond pasma pokryła siwizna.
Warto nadmienić, że internauci są zachwyceni treściami, jakie aktorka publikuje na Instagramie. Nie dość, że prezentuje naturalną odsłonę, bez większych problemów pisze o przemijaniu oraz wieku.
Lubicie ją w takiej wersji?