Choć od głośnego zatrzymania Antoniego Królikowskiego minęło już kilka tygodni, sprawa wciąż wzbudza sporo emocji. Aktor usłyszał niedawno zarzut kierowania samochodem osobowym pod wpływem substancji psychotropowej w postaci delta 9 tetrahydrokannabinolu. Nie obyło się bez obszernego oświadczenia w mediach społecznościowych. Królikowski przedstawił się w nim, jako "rzecznik pacjentów medycznej marihuany".
Celebryta ujawnił także treść swoich zeznań, z których dowiadujemy się o układzie aktora z Joanną Opozdą. Aktorka od dawna miała być przeciwna temu, by Antek leczył stwardnienie rozsiane medyczną marihuaną. Królikowski zobowiązał się więc płacić jej każdorazowo 15 tysięcy złotych, gdy w organizmie aktora wykryje się THC. Tym oto sposobem mama Vincenta wzbogaciła się o 45 tysięcy. Choć początkowo Opozda milczała, w piątkowy wieczór na jej Instagramie pojawił się obszerny wpis skierowany bezpośrednio do Antoniego, który już zniknął z jej profilu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Opozda przerywa milczenie. Zwróciła się do Antoniego Królikowskiego
Vincent w końcu poszedł spać i mogę Ci odpowiedzieć, a ponieważ po raz kolejny kierujesz wobec mnie nieprawdziwe zarzuty na forum, to odpowiem również na forum. To, że chcesz być "rzecznikiem pacjentów medycznej marihuany", to twoja sprawa, i szczerze kibicuję, bo może odnajdziesz w tym jakąś misję i zajmiesz się w końcu czymś sensownym. Ale to, że mieszasz mnie znowu w te rozgrywki i upubliczniasz, w jaki sposób starałam się walczyć z twoim nałogiem, że robiłam ci testy i ty już dobrze wiesz, że nie chodziło o testy na marihuanę… To już jest inna sprawa - rozpoczęła aktorka.
Mocne słowa Joanny Opozdy. Aktorka odniosła się do oświadczenia Królikowskiego
Wyraźnie sfrustrowana całą sytuacją Joanna Opozda postanowiła w mocnych słowach ukazać realia jej relacji z Królikowskim. Celebrytka ujawniła m.in., że aktor od dawna nie widział synka i wciąż nie płaci alimentów.
Syna nie widziałeś ponad trzy miesiące. Alimentów dalej nie płacisz. Mieszasz mnie co chwila z błotem, kłamiesz, manipulujesz faktami, próbujesz mnie dyskredytować, opowiadając bajki, kiedy ja wychowuję i utrzymuję naszego syna. Nie interesujesz się naszym dzieckiem, a ja nie interesuję się Tobą. Naprawdę staram się nie zaprzątać sobie Tobą głowy. Życzę Ci dobrze, ale jestem na takim etapie, że nie obchodzisz mnie ani Ty ani Twoje "medyczne" skręty. Jak wiesz, wszystkie sprawy przekazałam prawnikom. Niech sąd zdecyduje, co dalej. A Ty, skoro nie pomagasz, nie utrudniaj nam życia. Robisz to od samego początku, nieustannie, również poza mediami knujesz za moimi plecami i robisz takie świństwa, że naprawdę zastanawiam się, co ty chcesz osiągnąć? - pytała Opozda.
Joanna Opozda apeluje do Antoniego Królikowskiego. Chodzi o dobro ich syna
34-latka podkreśliła, że Królikowski swoimi działaniami i medialną przepychanką robi największą krzywdę swojemu dziecku. Odniosła się także do teorii, jakoby to ona doniosła policji, że Antek prowadził auto w stanie nietrzeźwości.
Czy do ciebie dociera, że największa krzywdę robisz swojemu własnemu synowi? Czy naradzając się tam z Izką, jak mnie zniszczyć, bierzecie pod uwagę, że niszczycie przede wszystkim nikomu niewinne dziecko? I proszę, nie mieszaj mnie więcej w każdą sytuację, która Ci się "przytrafia" i za którą Ty sam ponosisz odpowiedzialność. Rok temu np. obwiniałeś mnie o to, że straciłeś rolę w serialu, zupełnie nie łącząc tej sytuacji z walką sobowtórów, którą zorganizowałeś. Twoje teorie są tak samo absurdalne jak teoria, że sam na siebie doniosłeś, żeby zostać "rzecznikiem medycznej marihuany"... Naprawdę zmieńcie trochę optykę. Traktujecie mnie jak wroga i ok, ale nie zapominaj, że mamy razem dziecko, i w moim interesie nie jest to, żebyś nie miał pracy. Tak jak pisałam twojej matce, ja zniosę każde szambo, które na mnie wylejesz, i na każdy twój atak w moją stronę będę miała czym odpowiedzieć. Chcesz się przepychać, spoko, ale NIE UŻYWAJ DO TEGO PRZESTRZENI PUBLICZNEJ, bo to wszystko kiedyś odbije się na TWOIM SYNU - podsumowała gorzko aktorka.
Myślicie, że teraz Antek odpowie?