W marcu ubiegłego roku rozpoczął się proces przeciwko 12 znanym osobom, które promowały napoje wyskokowe na swoich profilach społecznościowych. Sprawę do prokuratury zgłosił aktywista Jan Śpiewak, który domagał się, by oprócz zasądzonej grzywny, oskarżeni przekazali też honorarium reklamowe na wybrane cele dobroczynne. Sąd nie wyraził zgody na utajnienie i umorzenie sprawy, w związku z czym poznaliśmy nazwiska pozwanych celebrytów.
Rozprawa z udziałem m.in. Joanny Opozdy i Olgi Kalickiej wyznaczona została na 26 lutego na godzinę 13:00. Panie nie stawiły się jednak w sądzie, by złożyć wyjaśnienia. Co więcej, okazało się, że ich obecność nie jest niezbędna do wydania wyroku.
ZOBACZ: Joanna Opozda wydała oświadczenie ws. prokuratorskiego zarzutu: "Kolejny raz ŚLEPO ZAUFAŁAM..."
Opozda i Kalicka miały ważne powody, dla których zabrakło ich na rozprawie
Adwokat reprezentujący interesy Olgi Kalickiej wyjaśnił, że jego klientka nie mogła przybyć z powodu zaawansowanej ciąży i wynikających z niej problemów zdrowotnych. Z kolei prawnik Joanny Opozdy poinformował, że nie otrzymała ona powiadomienia o terminie rozprawy w związku ze zmianą adresu korespondencyjnego.
Sąd w trakcie krótkiej przerwy dokładnie zweryfikował tę informację. Okazało się, że w dokumentach faktycznie figurował inny adres. Pełnomocnicy aktorek przekazali, że wciąż deklarują chęć złożenia zeznań. Prowadzący sprawę zaznaczył, że jeśli nie stawią się na kolejnej rozprawie, która odbędzie się w marcu, wyrok zostanie wydany mimo braku ich wyjaśnień.
