Wojna na linii Joanna Opozda - Antek Królikowski trwa. Zdaje się, że aktorka nie zamierza już dłużej milczeć. Ostatnio wprost uderzyła w (prawie już) eks męża, informując opinię publiczną, iż ten nadal (jak twierdzi Joanna) nie płaci alimentów na ich syna Vincenta. Co więcej, by tego nie robić, znalazł ponoć "sprytne" rozwiązanie razem ze swoją nową partnerką - Izabelą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Opozda znów o alimenciarzach
Jak do tej pory, druga strona sporu nie zabrała głosu. Joanna natomiast kontynuuje temat alimenciarzy. Na swoim InstaStory opublikowała nowe, wymowne wpisy, w których "wyjaśniła" osoby wspierające alimenciarzy.
Ludzie wspierający alimenciarzy to zwykle: alimenciarze, przyszli alimenciarze, mizogini, przemocowcy, niedojdy życiowe, ludzie z bardzo niskim IQ, kochanki i mamusie alimenciarzy, mocno dojrzałe kobiety o złośliwym charakterze, które samotnie wychowywały dzieci, nie mogły liczyć na alimenty i życzą innym kobietom, aby miały równie źle i ciężko, jak one same. (Ktoś mi podesłał, zgadzam się) - wymienia Opozda.
Opozda udostępniła również dane, z których wynika, że 17% Polaków usprawiedliwia niepłacenie alimentów.
Co będzie dalej? Na ten moment nie wydaje się, by Antek planował skomentować sprawę. Joanna natomiast z pewnością nie da szybko za wygraną. Jak zapowiedziała, zamierza walczyć o pieniądze, które należą się małemu Vincentowi, a które rzekomo obecnie trafiają do Izabeli...