O tym, jak to małżeństwo Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego uległo przeterminowaniu po zaledwie paru miesiącach od ślubu, rozpisywały się na początku ubiegłego roku wszystkie portale plotkarskie w kraju. Sytuacja aktorki, która z dnia na dzień stanęła przed perspektywą bycia samodzielną matką, do żywego poruszyła publikę, podczas gdy kolejne doniesienia na temat nowego obiektu westchnień Królikowskiego mocno podkopały wizerunek celebryty. Wydawać by się mogło, że rozwód będzie w tym przypadku czystą formalnością, szczególnie biorąc pod uwagę śmiesznie krótki staż pożycia małżeńskiego tych dwojga. Niestety sprawy nieco się skomplikowały.
Zobacz: Joanna Opozda po raz pierwszy mówi o chorobie syna i depresji: "Byłam w tym kompletnie sama"
Jak donosi "Super Express", Opozda i Królikowski nie mają raczej co liczyć na rozwód w tym roku. Za najbardziej optymistyczną wersję przyjmuje się dopiero rok 2024. Na tę chwilę nie wyznaczono ponoć nawet terminu pierwszej rozprawy, co tabloid miał potwierdzić z właściwym sądem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko wskazuje na to, że zostanie wyznaczony pod koniec roku. Bardziej realistyczny jest jednak 2024 r. - cytuje za swoim źródłem "Super Express".
Zaistniała sytuacja ma być szczególnie bolesna dla Opozdy, której zależy ponoć na tym, aby jak najszybciej mieć już za sobą małżeński epizod.
Asia chciałaby mieć to wszystko za sobą. Jest już zmęczona całą sytuacją związaną z Antkiem i tym, jak podchodzi do ojcostwa. Zabolało ją, kiedy przeczytała, że chciałby naprzemiennej opieki nad Vincentem, podczas gdy cały ciężar wychowania i utrzymania chłopca spoczywa na niej - podaje informator dziennika, podkreślając, że przy ostatniej chorobie Vincenta (syna Joanny i Antka) aktorka nie mogła liczyć na wsparcie "męża".
Przypomnijmy: Antek Królikowski na Halloween przebrał się za... wilka! Chce być jak polski Grey? (FOTO)
Myślicie, że długo to się jeszcze będzie za nimi ciągnąć?