Joanna Opozda i Antek Królikowski kilka razy rozstawali się i schodzili, by w 2021 finalnie stanąć na ślubnym kobiercu. Niedługo potem okazało się, że aktorka jest w ciąży i wszystko wskazywało na to, że uda im się ułożyć życie u swojego boku. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna, bo kilka miesięcy później wyszło na jaw, że Antek zdradzał ciężarną jeszcze wówczas Opozdę, a obecnie małżonkowie oczekują na rozprawę rozwodową. Skomplikowane pozostają również relacje Antoniego z synem i kwestia alimentów, o niepłaceniu których wielokrotnie rozpisywały się media.
W dzień ojca celebrytka zamieściła w sieci zdjęcie z Vincentem i napisała, że "uważa, że Dzień Ojca to święto każdej samodzielnej mamy". Jej wiadomość nie spodobała się jednak wszystkim internautom, którzy przekonywali, że żadna matka nie zastąpi dziecku ojca. Z tym z kolei nie zgodziła się Opozda, która w pewnym momencie zasugerowała nawet, że Królikowski nie widział syna od kilku miesięcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Antek Królikowski żali się na wysokie alimenty
Słowa te najwidoczniej dotarły do Antka Królikowskiego, który postanowił pozwierzać się trochę "Super Expressowi". Już na początku zaznaczył, że wolałby, żeby tego typu rozmowy toczyły się w sądzie, ale "skala niedomówień i plotek" sprawiły, że zmuszony jest mówić. W rozmowie z serwisem przyznał, że żałuje, że synka może obserwować jedynie na Instagramie. Dalej wyjawił, że spotkania, jakie miał okazję odbyć z Vincentem, nie przebiegały w zbyt dobrej atmosferze.
Dalej żalił się, że kwota alimentów jest zbyt wysoka, a teraz jest w trakcie sprzedaży domu, by móc uregulować wszystkie należności i przelać "łącznie kwotę około 100 tysięcy złotych od razu na rachunek Asi".
Joanna Opozda opublikowała wymowne zdjęcie
Do słów Antka nie odniosła się jeszcze Opozda, ale opublikowała na Instagramie dość wymowne zdjęcie. Na fotografii widać bowiem okładkę książki Fiodora Dostojewskiego "Idiota".
Przypadkowy wybór literatury na "dzień dobry"?