Od ponad dwóch lat śledzimy burzliwe losy Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego, którzy są w trakcie rozwodu. Kością niezgody między nimi są alimenty, od których - jak wielokrotnie informowała aktorka - miał uchylać się jej mąż. Sprawą ich niepłacenia zajęła się nawet warszawska prokuratura. "Super Express" przekazał oświadczenie Aleksandry Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która potwierdziła, że takie postępowanie faktycznie ma miejsce.
Uprzejmie informuję, że postępowanie dotyczy przestępstwa niealimentacji (tj. czynu z art. 209 par. 1 k.k.). Czyn z art. 209 par. 1 k.k. zagrożony jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku - brzmiał komunikat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Serwis ShowNews poinformował w czwartek, że 14 listopada w Sądzie Rejonowym na warszawskiej Woli zapadł wyrok, a aktor został uznany za winnego uchylania się od obowiązku alimentacyjnego. Wymierzono mu karę grzywny w wysokości 4,5 tys. złotych. Dodatkowo musi również pokryć koszty sądowe w kwocie 70 zł i 450 zł tytułem opłat. Wyrok jest nieprawomocny.
Joanna Opozda "reaguje" na wyrok sądu
Próbowaliśmy skontaktować się z Joanną Opozdą z prośbą o komentarz. Aktorka nie zdecydowała się na odpowiedź, ale zamieściła wymowny komentarz na swoim Instagramie. W miejscu, gdzie możemy podzielić się "swoimi przemyśleniami", napisała krótko: "Sprawiedliwość nadeszła".
Po publikacji naszego artykułu, Joanna zmieniła opis, publikując emotikonę serduszka.